Rywalizacja Pogoni z Górnikiem Zabrze przyciągnęła na siedlecki obiekt ponad 2300 widzów. W wyjściowej jedenastce obu zespołów doszło do zmian w porównaniu do poprzednich spotkań. Trener Marcin Broniszewski po blamażu w Nowym Sączu z Sandecją (0:4) od pierwszej minuty postawił na Rafała Misztala, Tomasza Lewandowskiego, Konrada Wrzesińskiego oraz Dariusza Zjawińskiego. Tym samym gospodarze wystąpili w optymalnym zestawieniu. W zespole gości znalazło się natomiast miejsce dla Macieja Ambrosiewicza i Szymona Żurkowskiego, dla którego był to pierwszy mecz od początku spotkania w Nice 1. lidze.
Zabrzanie od startu zawodów przeważali na murawie, jednak groźnie zrobiło się wpierw pod ich bramką. Mocny strzał z 25. metra oddał Mroziński, który był minimalnie niecelny. W 12. minucie Górnik powinien objąć prowadzenie. Kurzawa centrował z narożnika boiska, Misztal minął się z futbolówką, a Ledecky z bliska nieczysto trafił w piłkę, która minęła lewy słupek siedleckiej bramki. W 22. minucie Pogoń po świetnie rozegranej kontrze strzeliła bramkę. Bajdur zacentrował z lewej strony boiska wprost na głowę Wrzesińskiego, który trafił do zabrzańskiej bramki. Przed przerwą po rzucie rożnym zakotłowało się w polu karnym Pogoni. Tym razem z kilku metrów niecelnie uderzył Ledecky.
Po zmianie stron bardzo agresywnie zaczęli grać zabrzanie, czego efektem było kilka żółtych kartek. W 49. minucie w sytuacji sam na sam Wrzesiński trafił jedynie w poprzeczkę, a kilka minut później na tablicy wyników widniał rezultat 1:1. Najpierw Misztal obronił strzał Angulo, a dobitka wprowadzonego po przerwie Wolsztyńskiego doprowadziła do remisu.
Po godzinie gry bliżsi prowadzenia byli podopieczni Brosza po silnym strzale Kurzawy, który był jednak minimalnie niecelny. W 63. minucie to Pogoń za sprawą Mrozińskiego ponownie prowadziła. Zjawiński zacentrował w pole karne, odbita piłka trafiła pod nogi byłego zawodnika Wisły Płock, a ten zachował zimną krew i precyzyjnym strzałem pokonał Loskę. Doskonałej szansy na wyrównanie nie wykorzystał Kosznik. Były reprezentant Polski uderzył bardzo mocno z kilku metrów nad bramką Misztala. W doliczonym czasie gry Dawid Plizga w sytuacji sam na sam nie trafił w światło bramki i mecz zakończył się zwycięstwem Pogoni Siedlce 2:1. Jest to premierowe zwycięstwo trenera Broniszewskiego w roli opiekuna zespołu z Mazowsza.
Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Konrad Wrzesiński
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Pod Ostrzałem GOL24
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24
TOP 10 najgorszych zimowych transferów polskich piłkarzy
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
