Derby niepokonanych na szczycie Nice 1 ligi

W dotychczasowych 50 pojedynkach najczęściej padał... remis. Zdarzał się on aż 19-krotnie. 18 razy wygrywała Miedź, a 13 razy górą był Chrobry. Niedzielne derby zapowiadają się niezwykle ciekawie, ponieważ tak się złożyło, iż wicelider przyjedzie na teren lidera. Są to jedyne drużyny, które w tym sezonie jeszcze nie przegrały. Tak dobrego startu obie te ekipy nie miały od lat.

Czytaj także:
Historia meczów Chrobry Miedź. Wszystkie wyniki i zdjęcia

Chrobry nie przegrał żadnego z ostatnich ośmiu spotkań z Miedzią i zamierza podtrzymać tę passę. Łatwo jednak nie będzie. Prowadzona od tego sezonu przez Dominika Nowaka Miedzianka praktycznie nie zawodzi, a w składzie ma kilku piłkarzy, których pozazdrościć jej mogą nawet kluby grające piętro wyżej.

Pierwsze skrzypce grają „odkurzony” przez Nowaka Łukasz Garguła, nowo pozyskani Omar Santana czy Frank Adu Kwame oraz dobrze znani Michał Bartkowiak, Jakub Vojtus czy w końcu Wojciech Łobodziński.

Legniczanie do Głogowa przyjadą jednak osłabieni. Z Chrobrym nie zagra poturbowany po ostatnim spotkaniu ze Stalą Mielec (0:0-red.) Bartkowiak, pod znakiem zapytania stoi także występ Santany. Do dyspozycji powinien być już za to „Łobo”.

A co słychać w obozie gospodarzy? Trenerowi Grzegorzowi Nicińskiemu spokój mąci zawieszenie Michała Pawlika, który w ostatnim meczu z Pogonią Siedlce (1:1) zobaczył czwartą żółtą kartkę. To w zasadzie jedyna zmiana, jakiej należy spodziewać się u gospodarzy.

Czytaj także:
Ireneusz Mamrot, Waldemar Prusik, Ryszard Tarasiewicz - opinie ekspertów o meczu Chrobry Głogów - Miedź Legnica

Wszystko wskazuje na to, że 51. derby pomiędzy Chrobrym a Miedzią zobaczy komplet publiczności. W sobotę po południu wyprzedanych było ponad 90 proc. biletów.

Miejscowi fani na kilka godzin przed meczem zbiorą się na rynku Starego Miasta, skąd grupą wyruszą na stadion. Ci którym nie uda się nabyć wejściówek, mogą obejrzeć to spotkanie w Polsacie Sport. Początek transmisji o godz. 12.15.