Nice 1 Liga. Ambicje nie współgrają z możliwościami. Puszcza pokazała GieKSie miejsce w szeregu

psz, Jacek Sroka
GKS Katowice - Puszcza Niepołomice 1:2
GKS Katowice - Puszcza Niepołomice 1:2 Arkadiusz Gola / Polska Press
Nice 1 Liga. Fatalnie wygląda gra GKS-u Katowice w tym sezonie. W piątek zawodnicy Piotra Mandrysza przegrali u siebie z beniaminkiem, Puszczą Niepołomice (1:2). Irytacja wśród kibiców z Górnego Śląska sięgnęła już zenitu.

Po nieudanym początku sezonu piłkarze GKS Katowice postanowili coś zmienić w treningach i rozpoczęli zajęcia z trenerem mentalnym. Trudno było liczyć na jakiś błyskawiczny efekt, bo zawodnicy zaliczyli na razie tylko jedne zajęcia z Ewą Stellmach. Działacze z Bukowej obawiając się reakcji kibiców na grę GieKSy na wszelki wypadek odgrodzili szatnię drużyny metalowymi barierkami, by nie powtórzyła się sytuacja z inauguracji sezonu.

Widzów w piątkowy wieczór nie było zresztą na stadionie zbyt wielu. Na trybunie honorowej dostrzegliśmy rodzinę Adama Ledwonia – wszyscy ubrani byli w koszulki Ś.P. „Ledka” z klubów, w których występował w trakcie swojej kariery.

Katowiczanie zaczęli mecz ze sporym animuszem. Akcje gospodarzy napędzał lewą stroną boiska Andreja Prokić. Serb kilka razy groźnie dośrodkował w pole karne, ale koledzy nie potrafili zrobić użytku z jego podań. Najlepszą okazję po stronie GieKSy miał do przerwy Mateusz Kamiński, którego uderzenie głową obronił bramkarz Puszczy.

Beniaminek z Niepołomic szybko przekonał się, że nie taka GieKSa straszna jak się mogło wydawać i też zaczął atakować. Napastnik Dawid Nowak przegrał pojedynek z bramkarzem katowiczan Sebastianem Nowakiem, a gdy Michał Mikołajczyk padł w polu karnym po wejściu Mateusza Mączyńskiego sędzia nakazał grać dalej, choć kapitan gości głośno domagał się jedenastki.

Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla GieKSy. Paweł Mandrysz wyprowadził szybką kontrą, a Piotr Stawarczyk tak pechowo wybił piłkę, że trafiła ona do Grzegorza Goncerza, który posłał ją do pustej bramki. Radość popularnego „Gonza” z tego trafienia była wielka, bo w tym sezonie nie ma on na razie miejsca w podstawowym składzie i w piątek po raz pierwszy zagrał od początku spotkania.

Puszcza starała się odrobić straty. Goście wykorzystywali silne podmuchy wiatru i po bitych w światło bramki rzutach rożnych było bardzo groźnie. Do remisu doprowadził rezerwowy Marcin Orłowski wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie Mateusza Bartkówa. W końcówce zwycięskiego gola strzelił Dawid Ryndak, a wściekli kibice gospodarzy skandowali: „Gdzie jest ta GieKSa”. Piłkarze gospodarzy musieli się później długo tłumaczyć przed swoimi fanami.

Atrakcyjność meczu: 4,5/10
Piłkarz meczu: Marcin Orłowski

1. LIGA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24