Nice 1 Liga. Nowy-stary trener poprowadził Znicz do ważnego zwycięstwa

psz, Kaja Krasnodębska
K_kapica_afk
Nice 1 Liga. Po ponad półrocznej nieobecności, powrót Andrzeja Prawdy do klubu pozytywnie podziałał na piłkarzy Znicza Pruszków. Przed własną publicznością udało im się zainkasować komplet punktów w spotkaniu ze Stalą Mielec. Zwycięskiego gola kilka minut po przerwie strzelił Adrian Paluchowski.

W piątkowy wieczór w Pruszkowie zainaugurowano piłkarski długi weekend. W ciągu najbliższych dni na boiskach w całej Polsce ogrom emocji. W piątek pogoda nie sprzyjała jednak pojawieniu się na stadionie Znicza. Od rana lał deszcz, opady nie oszczędzały zawodników również wieczorem. Piłkarze zespołu gospodarzy jak i przybyłej z Mielca Stali zmokli już wychodząc na murawę. Warunki dla obu drużyn były jednak identyczne i nikt nie mógł wykorzystywać ich jako wymówki. Szczególnie zawodnicy Andrzeja Prawdy, którzy przed pierwszym gwizdkiem piastowali przedostatnią pozycję w tabeli.

Po porażce pruszkowian w Legnicy, zespół opuścił dotychczasowy szkoleniowiec Znicza Dariusz Kubicki. U sterów zastąpił go właśnie Prawda. Nowy szkoleniowiec nie dokonał jednak wielu zmian w wyjściowym składzie. Liczył, że sprawdzona jedenastka w meczu z innym beniaminkiem podoła wyzwaniu i sprawi nowemu-staremu szkoleniowcowi sporo radości.

Efekt nowej miotły wydawał się działać od samego początku. To gospodarze lepiej weszli w to spotkanie i to oni jako pierwsi zaatakowali bramkę rywala. Tomasza Liberę pokonać próbował Maciej Machalski. Golkiper Stali nie dawał się jednak długo zaskoczył. Przez pierwszy kwadrans widać było wyraźną przewagę Znicza – to oni dłużej utrzymywali się przy piłce, konstruując sobie kolejne okazje. Na pierwszą próbę ze strony mielczan trzeba było czekać prawie pół godziny. Stojący między słupkami Znicza Rafał Misztal mógł zmarznąć. Wciąż padający deszcz i praktycznie brak akcji ze strony gości – bramkarz zespołu z Pruszkowa nie mógł narzekać na nadmiar pracy.

Sytuacja Zbigniewa Smółki pogorszyła się jeszcze po nieco ponad pół godzinie gry. Wtedy bowiem boisko po szybko zdobytych dwóch żółtych kartkach opuścił Sebastian Zalepa. Obrońca nieprzemyślanymi decyzjami pozostawił swoich kolegów na ponad godzinę gry w dziesięciu. Przed przerwą tej przewagi gospodarzom wykorzystać się nie udało. Nadal przeważali, dłużej utrzymując się przy piłce, oddali kilka groźnych strzałów (w tym bardzo efektowne uderzenie z dystansu w wykonaniu Damiana Jakubika), lecz na przerwę schodzili przy wyniku 0:0.

Na drugą połowę szybciej wybiegli gospodarze. Goście znacznie dłużej pozostali w szatni, ustalając taktykę na kolejne 45 minut. Nie przyniosło to większych efektów. Piłkarze Znicza mocno napierali na bramkę mielczan i bardzo szybko za sprawą Adriana Paluchowskiego zdołali wyjść na prowadzenie. Napastnik z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Chwilę później miał także następne szanse na podwyższenie prowadzenia, jednak brak precyzji sprawiał, że mimo kolejnych prób wynik 1:0 długo się utrzymywał.

Roszady po obu stronach nie zmieniły zbytnio obrazu gry. Gościom nie można odmówić chęci – co i rusz toczyli kolejne kontrataki, lecz w gruncie rzeczy lepiej prezentowali się gospodarze. Przez praktycznie całą drugą połowę wydawali się panować nad boiskowymi wydarzeniami – rywalom nie pozwalali na wiele, a sami długimi momentami utrzymywali się w środku pola przy piłce. Wykorzystywali liczebną przewagę, by szeroko rozgrywać futbolówkę. Nie przyniosło to im jednak więcej bramek i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem Znicza 1:0. Mokrzy zawodnicy gospodarzy opuszczali murawę w wybornych nastrojach. W ich sytuacji każdy punkt może okazać się tym na wagę utrzymania, a trzy dają już solidną postawę, że trudna majowa misja ma szanse powodzenia.

Atrakcyjność meczu: 4/10
Piłkarz meczu: Piotr Misztal

1. LIGA w GOL24

Pod Ostrzałem GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24