Nietykalny Lato?

Dzisiaj Wydział Dyscyplin Polskiego Związki Piłki Nożnej nałożył karę finansową w wysokości trzech tysięcy złotych na Tomasza Hajtę. Jeżeli słyszy się słowa "Hajto" i "kara" można w ciemno obstawiać, że były reprezentant Polski pobił kolejny rekord żółtych kartek. Ale nie tym razem! Defensor Łódzkiego Klubu Sportowego odważył się skrytykować Grzegorza Latę! Hajto zarzucił prezesowi, że ten nie zna języków obcych, nie ma odpowiednich kompetencji by pełnić tą funkcję oraz, że... nie potrafi ułożyć jednej ściany kostki rubika! Nie trzeba dodawać, że prawdopodobnie wszystkie te zarzuty są prawdą. Czyżby prezes jednak potrafi ułożyć kostkę i dlatego tak bardzo dotknęły go słowa Hajty?

- Nie wiedziałem, że nadal żyjemy w komunie i wyrażanie swojego zdania wciąż jest karane - mówi obrońca ŁKS.

Śmieszne? Dziwne? Absurdalne? To jeszcze nic! Pogoń Szczecin będzie musiała rozegrać jedno spotkanie bez udziału kibiców z powodu transparentu jaki kibice klubu wywiesili podczas spotkania z Łódzkim Klubem Sportowym. Co takiego musiało znajdować się na transparencie, że stadion musi być zamknięty? Nawoływał do nienawiści rasowej, a może ociekał wulgaryzmami? Otóż nie! Transparent głosił "Lato to kolejny przykład na to jak bohater stał się...". Sankcja nie ma rygoru natychmiastowej wykonalności.

Aż trudno uwierzyć, że cała sytuacja ma miejsce w europejskim kraj, w XXI wieku. To jest jeszcze komedia czy już tragedia? Kary finansowe za rzucone na boisko serpentyny oraz zarzut, że prezes związku nie potrafi ułożyć kostki rubika czy zamknięty stadion z powodu interpretacji transparentu kogoś z piłkarskiej centrali. Czy aby na pewno związkowi działacze nie mają większych zmartwień niż wprowadzanie całkowitej cenzury oraz "dbanie" o swój wizerunek? Czy przypadkiem nasze reprezentacje młodzieżowe nie odstają od rówieśników z innych krajów, czy nasza dorosła reprezentacja nie jest niżej notowana niż Gabon, Mali, Burkina Faso, Salwador czy Honduras, czy nie przegrywamy w fatalnym stylu z rywalem, który ma 19 razy mniej obywateli niż Polska(Słowenia), czy nasze drużyny klubowe nie odpadają z europejskich pucharów niż te na dobre się zaczną, czy przygotowania do Mistrzostw Europy nie są opóźnione, czy na światło dzienne nie wychodzą kolejne zatrzymania w związku z aferą korupcyjną? Ktoś powinien zadać sobie pytanie co tak na prawdę jest priorytetem dla działaczy czy panowie pokroju Antoniego Piechniczka nie powinni udać się na zasłużoną emeryturę.

Dziwić może jedna rzecz. Co skłoniło prezesa Grzegorza Latę by zmienić swój wizerunek w oczach Polaków, z niemal bohatera narodowego, króla strzelców Mistrzostw Świata w...