Podopieczni Marcina Brosza początek rundy może i nie mieli zbyt udany, ale po ostatnich wynikach widać, że drużyna powoli rozkręca się w ligowych pojedynkach. W ostatniej konfrontacji wysoko, bo aż 4:0 wygrali z Dolcanem Ząbki. Widzew za to bezbramkowo zremisował w Gorzowie Wielkopolskim.
Dzisiejsze spotkanie na pewno przyniesie ogromną dawkę emocji. Głównego faworyta jasno określić nie można. "Górale" jak na razie na własnym stadionie nie przegrali, zaś drużyna trenera Pawła Janasa wystąpi bez kilku podstawowych zawodników. Za kratki pauzuje trzon widzewskiej defensywy, czyli Jarosław Bieniuk i Ugo Ukah, a także nie do końca jest pewny występ Piotra Kuklisa. W drużynie gospodarzy nie zagra jedynie pauzujący za kartki Sławomir Cienciała.
Dodajmy, że dotychczasowy bilans pojedynków Widzewa z Podbeskidziem przemawia na korzyść łodzian. Do tej pory cztery razy schodzili zwycięsko z boiska. Dwa razy odnotowano remis. Jak będzie dzisiaj? O tym zadecydować może głównie taktyka jaką zastosuje Marcin Brosz. Jeżeli ustawi swoją drużynę pod kątem ofensywnym, to Widzewiakom na pewno grać będzie się łatwiej.
Spotkanie poprowadzi warszawski arbiter, Paweł Raczkowski. Początek o godzinie 20.15.
Przewidywane składy:
Widzew: Mielcarz - Broź, Madera, Juszkiewicz, Dudu - Budka, Panka, Grzeszczyk, Ostrowski - Grzelczak, Robak.
Podbeskidzie: Mikler - Konieczny, Ganowicz, Danczik, Osiński - Kanik - Matawu, Białek – Ncube - Bagnicki, Patejuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?