Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis w Tychach. Zagłębie czeka nadal na wyjazdową wygraną ZDJĘCIA KIBICÓW, RELACJA

Leszek Jaźwiecki
Leszek Jaźwiecki
Zagłębie Sosnowiec jako jedyny zespół w Nice 1. Lidze nie zdobył w tym sezonie kompletu punktów poza swoim boiskiem. Remisując z GKS Tychy 1:1 na wyjazdowe zwycięstwo piłkarze Zagłębia nadal muszą poczekać. Ich wyjazdowa niemoc trwa od 17 maja, kiedy w Suwałkach pokonali Wigry 3:0. Małym pocieszeniem w tej sytuacji jest to, że sosnowiczanie nie przegrali siódmego meczu z rzędu.

Od początku derbowego pojedynku w Tychach widać, było, że Zagłębie przyjechało po wygraną, grało bardziej otwartą piłkę, było groźniejsze w ataku. Potwierdzeniem tego były strzały Sebastiana Milewskiego i Szymona Lewickiego. ten drugi nie popisał się w 28 min fatalnie kiksując z kilku metrów. Najskuteczniejszy napastnik Nice 1. Ligi zrehabilitował się w 30 min, kiedy przyjął odbitą od obrońców GKS-u piłkę i umieścił ją w siatce.

Gospodarze szybko otrząsnęli się po tym zimnym prysznicu. Powoli zaczęli przejmować inicjatywę, na bramkę Zagłębia strzelili Daniel Tanżyna i Kamil Zapolnik. Podopieczni Dariusza Dudka zlekceważyli te ostrzeżenia i ponieśli za to karę. W 40 min kapitalną bramkę zdobył Zapolnik. Piłkarz GKS Tychy sprytnie uwolnił się spod opieki obrońcy gości i przerzutką z 5 metrów nie dał najmniejszych szans bramkarz Zagłębia. Zapolnik mógł zostać bohaterem tego spotkania. W 82 min przejął piłkę w polu karnym Zagłębia, uderzył na bramkę gości, ale minimalnie przestrzelił.

Szansę na przechylenie zwycięstwa na swoją stronę mieli także sosnowiczanie. W 75 min piłkę przed polem karnym przejął Adam Banasiak, uderzył mocno, ale niecelnie.

Meczu z byłym swoim klubem nie będzie miło wspominał Łukasza Matusiak. W końcówce meczu 32-letni pomocnik zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał zejść z boiska.

Sosnowiczanie rzucili się do ataku, trener Tarasiewicz nerwowo krążył przy linii bocznej, instruował swoich zawodników i nawet w pewnym monecie znalazł się na... murawie. Ostatni gwizdek sędziego z Żywca gospodarze przyjęli z ulgą, goście z niesmakiem.

GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 1:1 (1:1)
0:1 Szymon Lewicki (30)
1:1 Kamil Zapolnik (40)

Sędziował Dawid Bukowczan (Żywiec).
Widzów 4800.

GKS Tychy: Dobroliński – Mańka, Tanżyna, Gancarczyk, Abramowicz – Matusiak, Łuszkiewicz – Błanik (73. Kaczmarczyk), Ćwielong (90. Bogusławski), Zapolnik – Fidziukiewicz (81. Radzewicz). Trener Ryszard Tarasiewicz.
ZAGŁĘBIE: Kudła – Sulewski, Jędrych, Cichocki, Udoviczić – Banasiak, Milewski (53. Nawotka), Nowak, Wrzesiński – Sanogo (87. Łuczak), Lewicki. Trener Dariusz Dudek.

Żółte kartki: Matusiak - Nowak, Banasiak, Jędrych.
Czerwona kartka – Matusiak (90. druga żółta)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Remis w Tychach. Zagłębie czeka nadal na wyjazdową wygraną ZDJĘCIA KIBICÓW, RELACJA - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24