W Jastrzębiu o uniknięcie baraży

Wojciech Skrocki/własne
W najciekawszym spotkaniu ostatniej kolejki pierwszej ligi GKS Jastrzębie zmierzy się z GKS-em Katowice. Katowiczanie aby uniknąć baraży muszą piątkowe spotkanie wygrać, natomiast gospodarzom wystarczy remis.

Piłkarzom GKS-u Jastrzębie poprawił się dzisiaj humor, bowiem pierwszy raz od 5 miesięcy dostali całą wypłatę. - Powiem tak: zaległych pensji jest pięć, a prezes wypłacił nam jedną, więc zostają jeszcze cztery. - stwierdził Jakub Kafka. Mimo tych zaległych pensji piłkarze Gieksy zapowiadają jutro walkę o uniknięcie baraży, ale według kapitana jastrzębskiej drużyny to nie forma będzie jutro najważniejsza. - Katowice są w gazie, mają formę, ale jak się nastawia na jeden mecz to decyduje to kto ma więcej szczęścia, a nie formę. Jestem przekonany, że ten kto będzie miał jutro więcej szczęścia ten zdobędzie to co chce zdobyć. - mówił po dzisiejszym treningu Kafka.

Trener Jastrzębia Jerzy Wyrobek zdaje sobie sprawę z wagi jutrzejszego spotkania, ale zapowiada, że jego zespół nie będzie grał na remis. - GKS jest rewelacją rundy, ale nie po to z nimi gramy, żeby grać na remis. Musimy zagrać otwartą piłkę z pewnym zabezpieczeniem tyłów bo Katowice są groźne z kontrataków. Żeby ten mecz zremisować musimy strzelić przynajmniej jedna bramkę. - zapowiada Wyrobek.

W strzelaniu bramek gospodarzom na pewno nie pomogą kontuzjowani Janeczek, Staniek i Wrześniak, a także pauzujący za kartki Witold Cichy.

Goście z Katowic, którzy obok Dolcanu Ząbki są największą rewelacją rundy muszą jutro wygrać aby zapewnić sobie spokojne utrzymanie. Biorąc pod uwagę ostatnie mecze katowiczan to na pewno nie stoją na straconej pozycji, bowiem zwycięstwa z Widzewem czy Podbeskidziem muszą budzić uznanie. W derbowym meczu trener Adam Nawałka nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Damiana Mielnika, oraz najprawdopodobniej z kontuzjowanego Adriana Napierały.

W rundzie jesiennej mecz obu zespołów nie został dokończony z powodu zamieszek na trybunach wywołanych przez katowickich fanów, a PZPN przyznał w tej sytuacji walkower drużynie GKS-u Jastrzębie. Gdyby nie ta sytuacja to GKS Katowice prawdopodobnie miałby już zapewnione utrzymanie, ale dzięki swoim "kibicom" jutrzejsze spotkanie muszą wygrać jeśli nie chcą grać w barażach.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:30, a arbitrem będzie Łukasz Bartosik z Krakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24