Zagłębie lepsze od Zawiszy. Ekipa z Sosnowca zakończyła sezon na podium [ZDJĘCIA]

Patryk Trybulec/Dziennik Zachodni
05.06.2016 sosnowieczaglebie sosnowiec zawiszamarzena bugala- azarko /dziennik zachodni/ polska press *** local caption ***
05.06.2016 sosnowieczaglebie sosnowiec zawiszamarzena bugala- azarko /dziennik zachodni/ polska press *** local caption *** Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Zagłębie Sosnowiec w spotkaniu ostatniej kolejki 1. ligi wygrało z bydgoskim Zawiszą 2:1. Bramki dla gospodarzy zdobyli Łukasz Sołowiej oraz Sebastian Dudek, a honorowe trafienie dla bydgoszczan zanotował z rzutu karnego Szymon Lewicki. Sosnowiczanie pierwszoligowe zmagania zakończyli na trzeciej pozycji.

Drużyna Zawiszy Bydgoszcz, która przyjechała do Sosnowca, w niczym nie przypominała tej, która jesienią pokonała u siebie Zagłębia 6:1. Kłopoty z licencją, zmiana właściciela, problemy finansowe i wreszcie rozwiązane kontrakty z piłkarzami, spowodowały, że trener Zbigniew Smółka musiał postawić na... nastolatków. W podstawowej jedenastce było ich aż sześciu. Dla gospodarzy była to doskonała okazja, by zrewanżować się za blamaż z pierwszej rundy i zawalczyć, właśnie kosztem Zawiszy, o trzecie miejsce w tabeli.

Początek meczu potwierdził wcześniej zakładany scenariusz. Zagłębie szybko wypracowało przewagę, a kluczem do sukcesu okazały się stałe fragmenty gry. Już w 6. mincie na listę strzelców wpisał się Łukasz Sołowiej, który przymierzył głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jakuba Wilka. W 20. minucie z wolnego podwyższył natomiast Sebastian Dudek i było 2:0. I chociaż wydawało się, że kolejne gole to tylko kwestia czasu, to jednak przed przerwą kolejne już nie padły.

Po przerwie Zawisza grał jeszcze ambitniej, a od 62. minuty nawet z przewagą jednego zawodnika. Po faulu Wojciecha Fabisiaka na Szymonie Lewickim sędzia wyrzucił bramkarza Zagłębia z boiska, a sam poszkodowany pewnie wykorzystał rzut karny, pokonując Matko Perdijicia, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Zawisza miał jeszcze jedną znakomitą szansę na wyrównanie, ale kolejny rzut karny padł już łupem Chorwackiego bramkarza, który wyczuł intencje strzelającego.

Potem okazała się, że była to interwencja na wagę pierwszoligowego podium. W tym kotekście najaważniejszy gol padł jednak nie na Ludowym, a przy Bukowej w Katowicach, gdzie 19-letni Oskar Stanik strzelił bramkę Wiśle Płock i tym samym doprowadził do sytuacji, że o ostatecznej kolejności w stawce zadecydowała tzw. "mała tabela" uwzględniająca wyniki bezpośrednich potyczek Zawiszy, GKS-u i Zagłębia.

Oto najlepsze i najgorsze murawy w 1. lidze [KLASYFIKACJA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24