Tylko taki wynik pozwoli im odrobić część strat do bezpośrednich rywali Calisii Kalisz, Energetyka ROW Rybnik czy Tura Turek, jednocześnie zapewniając względnie spokojne nastroje podczas świąt wielkanocnych.
Do końca rozgrywek zostało już zaledwie jedenaście kolejek i biało-niebiescy praktycznie nie mają wyjścia. Każde stracone punkty, szczególnie na stadionie w Gdyni, poskutkować mogą koniecznością toczenia w przyszłym sezonie bojów w III lidze. Jest też jasne, że w takim przypadku angaż w Bałtyku straci liczne grono piłkarzy.
Mimo trudnej sytuacji w klubie panuje jednak względny optymizm. Tym bardziej że nadzieję dał ostatni remis na wyjeździe z wiceliderem tabeli, Chrobrym Głogów.
Co ważne, punkt ten, który gdynianie po dymisji Adama Topolskiego wywalczyli już pod okiem nowego szkoleniowca, Waldemara Tęsiorowskiego, został zdobyty w całkiem niezłym stylu. Bałtykowcy, choć spotkał ich spory pech, bo gola samobójczego strzelił Dariusz Kudyba, nie załamali się i zdołali wyrównać. Chrobry nie rozstrzygnął spotkania na swoją korzyść nawet wtedy, gdy biało-niebiescy bronili się w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Marcina Martyniuka.
Częstochowski Raków jest z pewnością ekipą w zasięgu Bałtyku. Ale gości lekceważyć nie można, bowiem w tej rundzie zdołali już pokonać m.in. silną Chojniczankę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?