2 liga. ROW zakotwiczył kołobrzeżan w strefie spadkowej.

Kaja Krasnodębska
ROW 1964 Rybik
ROW 1964 Rybik Szymon Kamczyk/Dziennik Zachodni
Na inaugurację 22. kolejki drugoligowych rozgrywek ROW 1964 Rybnik podjął na własnym boisku będącą w strefie spadkowej Kotwicę Kołobrzeg. Gospodarze unieśli ciężar roli faworyta i zwyciężyli 3:2. Przemysław Brychlik zdobył swoją trzecią bramkę w trzecim kolejnym spotkaniu w barwach rybniczan.

Podobnie jak przed tygodniem również i w ten piątek punktualnie o 18.00 ROW stanął do ligowego boju. Przy niepełnych trybunach – część kibiców wciąż protestuje przeciwko godzinie rozgrywania meczów podejmowali przybyłą z dalekiego Kołobrzegu Kotwicę. Faworytem tego spotkania byli gospodarze, którzy nie dość że plasowali się znacznie wyżej w tabeli to jeszcze notowali wiosną całkiem niezłe wyniki. Z wyjazdy do Stargardu przywieźli punkt, natomiast w poprzedniej kolejce zwyciężyli z Olimpią Zambrów. Kołobrzeżanom w 2017 roku szło już nieco słabiej. Jak dotąd nie zdobyli ani punktu ulegając Gryfowi Wejherowo oraz Legionovii Legionowo. Do Rybnika przybywali więc w ponurych nastrojach, jednak zdeterminowani żeby zwyciężyć. Bo z kim innym zdobyć komplet punktów jak nie z innym zespołem z dołu tabeli.

Piotr Piekarczyk w myśl sloganu „Zwycięskiego składu się nie zmienia” nie zdecydował się na ani jedną roszadę w ustawieniu. Od początku wyglądało to na dobrą decyzję – jego podopieczni bardzo ofensywnie weszli w to spotkanie. Goście szybko cofnęli się na własną połowę, a to rybniczanie toczyli kolejne ataki. Swoje próby miał Sebastian Musiolik, lecz to Dawid Bober w 17 minucie otworzył wynik. Karola Szymańskiego pokonał z piątego metra po stałym fragmencie gry.

Po stracie gola w zespole Kotwicy rosło poirytowanie. Nie pomagało im to w konstruowaniu kolejnych akcji. To rybniczanie konsekwentnie prowadzili grę i nie pozwolili rywalom na wiele. Wszelkie poczynania zawodników Ryszarda Wieczorka paliły na panewce. Odwrotnie niż działania rybniczan. Szczęścia szukał Dominik Budzik, próbował ponownie Sebastian Musiolik, ale wynik na 2:0 podwyższył dopiero obrońca, Marian Jarabica. Głową po stałym fragmencie gry umieścił futbolówkę w siatce.

Prawdziwe emocje w tej połowie miały dopiero nadejść. Goście mający problem z opuszczeniem własnej połowy wybiegli z kontratakiem, by zdobyć kontaktowe trafienie. Arkadiusz Lewiński popisał się efektownym uderzeniem z woleja po akcji lewą stroną. Daniel Kajzer mógł już się jedynie przyglądać. Kotwica nie mogła długo się cieszyć ze zdobytego gola – ledwo rybniczanie wznowili grę, a już wpakowali piłkę do bramki gości. Trzecie trafienie w trzecim kolejnym meczu zdobył Przemysław Brychlik. Sprowadzony zimą napastnik najlepiej odnalazł się po rzucie wolnym i w bliźniaczo podobnej akcji co wcześniej jego koledzy pokonał Karola Szymańskiego.

Po przerwie gospodarze już nic nie musieli. Wolno prowadzili piłkę, panując nad przebiegiem spotkania. To goście musieli odważniej ruszyć do przodu. I rzeczywiście tak zrobili. Konsekwentnie wdzierali się pod bramkę Daniela Kajzera, aż w końcu osiągnęli sukces – arbiter wskazał jedenastkę na ich korzyść. Do piłki podszedł Piotr Giel i perfekcyjnie wykorzystał rzut karny.

Na tym się jednak skończyło szczęście przyjezdnych. Chwilę później drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał wypożyczony z poznańskiego Lecha Krystian Sanocki. Grający w przewadze rybniczanie jedynie wzmożyli natarcia. Kolejne próby – choć niektóre praktycznie stuprocentowe, nie przyniosły jednak kolejnych trafień. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 3-2 tym samym zdobywając w 2017 roku już siedem punktów. To pozwoli im na dobre uciec ze strefy spadkowej. Czy w przyszłym tygodniu po starciu z liderującym zimą Rakowem Częstochowa ponownie dopiszą sobie kolejne oczka?

ROW 1964 Rybnik – Kotwica Kołobrzeg 3-2 (3-1)
1-0Dawid Bober (17 min.)
2-0Marian Jarabica (30 min.)
2-1 Arkadiusz Lewiński (41 min.)
3-1 Przemysław Brychlik (43 min.)
3-2 Piotr Giel (55 min.)

ROW 1964 Rybnik: Daniel Kajzer - Jan Janik, Dawid Bober, Marián Jarabica, Dawid Gojny - Dominik Budzik (82. Damian Koleczko), Szymon Jary, Mariusz Zganiacz, Sebastian Musiolik (70. Sebastian Siwek), Paweł Jaroszewski - Przemysław Brychlik (89. Kamil Spratek)

Kotwica Kołobrzeg: Karol Szymański - Tomasz Prejs (74. Eryk Sobków), Aleksandr Nowik, Mateusz Jagiełło (56. Bartosz Biel), Piotr Azikiewicz - Krystian Sanocki, Arkadiusz Lewiński, Oskar Paprzycki, Mateusz Świechowski (69. Mateusz Janeczko), Łukasz Kacprzycki (69. Sebastian Bartlewski) - Piotr Giel

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24