Rozpoczął się on idealnie, bo prowadzenie goście uzyskali już w 6. min. Lewą stroną przedarł się Brusiło i wpadł w pole karne. Mijał bramkarza, kiedy ten dotknął piłki, ale następnie także nogi pomocnika Odry, który upadł. Tak uznał sędzia i wskazał na 11 metr, a Waldemar Gancarczyk myląc Błąkałę, trafił na 1-0. W kolejnych minutach to gospodarze starali się prowadzić grę, a Giel dwa razy groźnie przedzierał się w polu karnym, ale akcji nie kończył strzałami.
Po kwadransie w polu karnym Odry przewrócił się Kacprzycki, ale gra była kontynuowana, a uderzenie z dystansu Sochania było minimalnie niecelne. W 31. min Wepa pociągnął kilka metrów i oddal doskonały strzał z 24 metrów w niemal samo „okienko”. Kapitan Odry zdobył piękną bramkę i wykorzystał fakt, że nikt do niego nie doskoczył.
Niebawem najlepszą okazję miał Giel, ale spudłował, a opolanie zadali trzeci cios. Po zagraniu za obronę piłkę ładnie przyjął Winiarczyk, zwiódł obrońcę, zatrzymał się i zamarkował strzał, po czym posłał piłkę do bramki. Między trzema bramkarzami i interweniującym golkiperem.
Po przerwie w polu karnym Odry przewrócił się Żmijewski, ale arbiter nie przerwał gry. Druga połowa była słabsze, gra się wyrównała i toczyła głównie w środku pola. W 61. min po szybkiej kontrze uderzał niecelnie W. Gancarczyk, a dwie minuty później Bodzioch po rożnym i obronionej przez Błąkałę główce Niemczyka, wepchnął piłkę do siatki, ale był na spalonym.
Miejscowi mimo prób nie byli w stanie wiele zdziałać, a opolanie spokojnie dograli spotkanie i zainkasowali trzy punkty.
Kotwica Kołobrzeg - Odra Opole 0-3 (0-3)
0-1 W. Gancarczyk - 6. (karny), 0-2 Wepa - 31., 0-3 Winiarczyk - 43.
Kotwica: Błąkała - Chouwer, Poznański, Witt, Szywacz - Kacprzycki (67. Rydzak), Sochań, Lewiński (46. Świechowski), Żmijewski (62. Janeczko) - Giel, Bartlewski (71. Zieliński). Trener Piotr Tworek.
Odra: Weinzettel - Trzandel, Przystalski, Bodzich, Winiarczyk - Brusiło, Peroński (86. Kowalski), Wepa W. Gancarczyk (65. Marek Gancarczyk), Sobczyński (60. Niemczyk) - Brychlik (77. Staroń). Trener Jan Furlepa.
Sędziował Tomasz Białek (Drezdenko).
Żółte kartki: Witt, Bartlewski.
Widzów 300.
MAGAZYN SPORTOWY - Maria Andrejczyk o igrzyskach w Rio de Janeiro i relacjach z kibicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?