Daniel Jarosz: tworzymy fajną i mocną drużynę

Andrzej Mizera/Gazeta Krakowska
Inne
Inne Ekstraklasa.Net
Z Danielem Jaroszem, napastnikiem Okocimskiego Brzesko, rozmawia Andrzej Mizera, z "Gazety Krakowskiej".

Po spotkaniu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, masz w końcu powody do zadowolenia. Strzeliłeś gola pięknej urody, na którego czekali kibice oraz trener Krzysztof Łętocha.
Bardzo się z tego cieszę. Szkoleniowiec stawiał na mnie i w końcu odwdzięczyłem się trafieniem. Dziękuję mu za wsparcie, jakiego mi udzielił.

Ten gol podziałał na Ciebie bardzo mobilizująco. Na boisku byłeś praktycznie wszędzie. Absorbowałeś obrońców, cofałeś się po piłkę, zażarcie o nią walczyłeś.
Bramka dodała mi skrzydeł. Chciałem zagrać jak najlepiej. Mam nadzieję, że podobnie zaprezentuję się w kolejnych spotkaniach, a co najważniejsze, zdobędę w nich gole.

Czy remis w z liderem drugiej ligi to dobry rezultat dla Okocimskiego?
Cieszymy się z tego wyniku. Okazji do jego zmiany mieliśmy kilka, ale podobnie było z przeciwnikiem. Podział punktów jest z sprawiedliwy.

Czy Świt Nowy Dwór Mazowiecki zagrał tak, jak sobie wyobrażałeś?
Więcej się po nim spodziewałem. Mogliśmy z nim wygrać. W sobotę był absolutnie, w naszym zasięgu. Szkoda więc, że nie udało się wywalczyć jeszcze lepszego wyniku.

W sobotę zdobyłeś pięknego gola. To twoja specjalność?
To nie było trafienie w moim stylu. Jestem napastnikiem, który najczęściej operuje w polu karnym. Najczęściej uderzeniami z szesnastki strzelam bramki. Teraz było trochę inaczej, ale najważniejsze, że padł gol.

Praktycznie przed zamknięciem okienka transferowego trafiłeś do zespołu Okocimskiego. Czy to nie wpłynęło na zgranie się z nowymi kolegami?
Nie miałem z tym żadnych kłopotów. W Brzesku spotkałem piłkarzy, z którymi występowałem w Górniku Wieliczka. To m.in. Maciej Kisiel, Wojciech Wojcieszyński czy Daniel Policht. Z Hutnika znałem natomiast Tomasza Kozieła czy Pawła Piotrowicza.

Jak letnie perypetie z szukaniem klubu wpłynęły na Twoją dyspozycję? Czy zgadzasz się z tym, że chyba do ideału jeszcze daleko?
Na pewno nie jest taka jak bym chciał. Odbija się mój okres przygotowawczy, którego praktycznie nie miałem. Byłem wożony po różnych klubach. Słuchałem wielu obietnic menedżera, z których nic ostatecznie nie wyszło. Nie pozwolę sobie, żeby coś takiego mnie spotkało w przyszłości. Zresztą z menedżerem już się rozstałem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24