Wejherowianie do Rybnika jechali jako faworyci. Tamtejsza drużyna nie wygrała wcześniej w tym sezonie na swoim obiekcie i przed spotkaniem z Gryfem plasowała się na przedostatnim, 17. miejscu w tabeli.
To jednak ROW okazał się drużyną lepszą. Gospodarze zagrali odważnie i agresywnie, a głównym grzechem Gryfa był brak skuteczności. Co prawda bramkę dla gości zdobył Daniel Ciechański, ale znajdował się na pozycji spalonej i trafienie nie zostało uznane.
Obydwie bramki dla gospodarzy zdobył Sebastian Siwek, który trafiał do siatki w 22 i 90 minucie. Wejherowianie mają teraz trochę czasu na przemyślenie porażki w Rybniku i, jak to lubią mówić piłkarze po przegranych meczach, wyciągnięcie wniosków. Następny mecz czeka ich bowiem dopiero za 9 dni, gdy podejmą Siarkę Tarnobrzeg.
ROW 1964 Rybnik - Gryf Wejherowo 2:0 (1:0)
Bramki: Sebastian Siwek (22, 90)
ROW: Kajzer - Jaroszewski, Jary, Bober, Balul, Gojny - Siwek, Nowak, Muszalik (74 Cichy), Koch (90 Koleczko) - Spratek (79 Drozdowski; 90 Dzierbicki).
Gryf: Leleń - Mońka, Bednarski, Brzuzy, Klimczak - Czerwiński (63 Tomczak), Kołc, Nadolski, Łysiak (56 Marczak), Chwastek - Ciechański (81 Jacek Wicon)
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
