Warta Poznań mimo iż grała na własnym boisku to była formalnie gościem. Gwardia Koszalin ciągle nie ma dostosowanego obiektu na potrzeby II ligi i rozgrywa mecze domowe na innych boiskach. Zieloni nie byli jednak zbytnio gościnni i wypunktowali beniaminka z Koszalina w drugiej połowie meczu.
Zanim jednak piłkarze Petra Nemca dali popis skuteczności to napotkali się z oporem zespołu z Koszalina, który zamurował dostęp do własnej bramki. Pierwsza część nie mogła napawać optymizmem kibiców zgromadzonych w „Ogródku”. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo, a gra toczyła się głównie w środku boiska. - W pierwszej połowie nie mogliśmy znaleźć recepty na obronę Gwardii, która dobrze broniła się w jedenastu zawodników - powiedział po meczu szkoleniowiec Warty, który nie mógł być zadowolony z przebiegu pierwszej części meczu. W nieco innym tonie wypowiadał się trener Gwardii. - Chcieliśmy wygrać mecz. Dzisiaj graliśmy pierwszy raz jako gospodarz. Próbowaliśmy grać z kontry i w pierwszej części nie pozwoliliśmy Warcie rozwinąć skrzydeł. Niestety po raz kolejny rozpoczęliśmy źle drugą połowę - komentował Tadeusz Żakieta.
Dopiero po zmianie stron Zieloni zaprezentowali poziom do jakiego przyzwyczaili kibiców w tym sezonie. Pierwsza bramka, którą zdobył Radosław Jasiński pozytywnie rozluźniła spiętych poznaniaków, którzy zdominowali zawodników z Koszalina. Męska rozmowa w szatni skutkowała tym, że goście zaczęli grać na jeden kontakt i mieli kolejne sytuacje bramkowe. - W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy grać zdecydowanie szybciej. Tak się stało. Dzięki temu mieliśmy sytuacje podbramkowe - powiedział jeden z bohaterów piątkowego meczu, Karol Żmijewski. Pomocnik Warty zdobył debiutanckiego gola w barwach poznańskiej drużyny. Mógł zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale w dogodnej sytuacji minął się z piłką zagraną przez Adriana Laskowskiego.
Debiut w Warcie zaliczył też ostatni kadrowy nabytek - Michał Przybyła. Były piłkarz m.in. Korony Kielce pojawił się na boisku tuż po przerwie i rozruszał ofensywę poznańskiego zespołu. Pierwszy występ w zespole z Drogi Dębińskiej okrasił golem i ustalił wynik spotkania. - Uważam, że to jest typowy zawodnik pola karnego. Musiałem coś zmienić z przodu i dlatego Michał dostał swoją szansę, którą wykorzystał - chwalił swojego napastnika Nemec.
Poznaniacy po czterech kolejkach z kompletem punktów plasują się na pierwszym miejscu w tabeli II ligi. Szansę na wyprzedzenie Warty mają zawodnicy Radomiaka Radom, którzy swoje spotkanie rozegrają w sobotę na wyjeździe w Legionowie.
Gwardia Koszalin – Warta Poznań 0:3 (0:0)
Gole: Radosław Jasiński (52. min), Karol Żmijewski (73. min.), Michał Przybyła (76. min.)
Żółte kartki: Michał Szubert, Rafał Majtyka, Patryk Baranowski, Adrian Kwiatkowski, Daniel Wojciechowski, Sebastian Ginter – Wiktor Patrzykąt, Adrian Cierpka, Bartosz Kieliba.
Sędzia: Łukasz Karski (Słupsk)
Składy:
Gwardia Koszalin: Adrian Hartleb – Bartłomiej Oleszczuk, Daniel Wojciechowski, Maciej Stańczyk, Rafał Majtyka – Sebastian Ginter, Junpei Shimmura, Patryk Baranowski (59. Wojciech Zyska), Michał Szubert, Adrian Kwiatkowski – Przemysław Brzeziański (14. Aleksander Januszkiewicz)
Warta Poznań: Adrian Lis – Wiktor Patrzykąt, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Radosław Jasiński (82. Nikodem Fiedosewicz) – Karol Żmijewski, Adrian Laskowski, Artur Marciniak, Adrian Cierpka (63. Michał Grobelny), Krzysztof Biegański (83. Adrian Szynka) – Hubert Antkowiak (46. Michał Przybyła).
Tych piłkarzy nikt nie wykupi? Top 10 gigantycznych klauzul odejścia
MAGAZYN SPORTOWY 24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?