- Gospodarze przeważali, posiadali inicjatywę i chyba za szybko dopisali sobie trzy punkty. My zawsze gramy do końca, bez względu czy przegrywamy jedną czy czterema bramkami. Dlatego osiągnęliśmy remis z bardzo trudnym rywalem - nie krył zadowolenia trener gości Krzysztof Knychała.
Już od pierwszych minut było widać, że gospodarzy będzie czekała trudna przeprawa. Goście uznali, że największe zagrożenie czeka ich ze strony Piotra Gierczaka. Jak cień za piłkarzem Cidrów chodził Bartosz Kotarski i uprzykrzał jak mógł mu życie. Mimo tego Gierczakowi udało się w pierwszej połowie oddać dwa strzały na bramkę Nielby, a po błędzie Patryka Hałaburdy w 37. minucie wyszedł na czystą pozycję z bramkarzem i takiej sytuacji już nie zmarnował. A kiedy jeszcze przed przerwą do bramki gości piłkę skierował Adam Kompała, wydawało się, że sprawa zwycięstwa w tym meczu jest już przesądzona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?