Wisła Puławy przegrała w Łodzi z ŁKS

Marcin Puka
KS Wisła Puławy
Piłkarze drugoligowej Wisły Puławy przerwali serię sześciu remisów z rzędu. Niestety nie zdobyli jednak trzech punktów z ŁKS, który także sześciokrotnie w tym sezonie zremisował. "Duma Powiśla" przegrała w Łodzi 0:1 i coraz bardziej zagraża jej widmo kolejnego spadku.

Sobotnie starcie w włókienniczym mieście było pierwszym obydwu zespołów w walce o ligowe punkty, mimo, że ŁKS powstał w 1909 roku, a Wisła w 1923 roku. Co prawda, łodzianie i puławianie zmierzyli się ze sobą 24 września 1986, ale było to w rozgrywkach Pucharu Polski. W 4. rundzie, "Duma Powiśla" przegrała przed własną publicznością z ŁKS 1:4.

Początek spotkania był wyrównany. Obydwa zespoły szukały otwierającego gola, ale długo nie potrafiły stworzyć zagrożenia pod bramką rywala. W 9. minucie niecelnie uderzał Iwan Litwiniuk. Następnie identycznie było w przypadku strzałów Piotra Pyrdoła i Niklasa Zulciaka.

Minuty mijały, a na boisku nadal nie działo się nic ciekawego. Wreszcie w 26. min. mocno uderzył Paweł Pyciak, ale piłka przeszła tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Sebastiana Madejskiego.

W końcówce pierwszej połowy lekką przewagę osiągnęli biało-niebiescy, ale próby Zulciaka i Arkadiusza Maksymiuka nie przyniosły zmiany rezultatu.

Po zmianie stron odważniej zaatakowali miejscowi. W 50. min. po strzale z rzutu wolnego Bartosza Widejko piłka odbiła się od poprzeczki. Gospodarze nacierali, ale bramkę mógł strzelić Dawid Pożak, niestety pomylił się o metr.

Później w ciągu niespełna kilkudziesięciu sekund dwoma żółtymi kartkami został ukarany Jakub Smektała i puławianie musieli sobie radzić w osłabieniu przez prawie pół godziny. To kolejny mecz, w którym Wisła kończy go w dziesiątkę.

Gospodarze, będący beniaminkiem drugiej ligi, zwietrzyli szansę na trzy punkty. W 65. min. z ponad 30 metrów uderzał Widejko, lecz Madejski z problemami, ale złapał "futbolówkę". Wejście smoka mógł mieć Filip Burkhardt, który zaraz po wejściu na boisko zmarnował świetną sytuację.

Ataki gospodarzy przyniosły skutek w 80. min. Wtedy po rzucie rożnym Maksymilian Rozwandowicz z bliska pokonał Madejskiego.

W 90. min. wyrównać mógł Irakli Meschia, jednak piłka przeszła obok bramki ŁKS.

ZDANIEM TRENERÓW

Ryszard Wieczorek (Wisła): Trzeba sobie to szczerze powiedzieć, że źle gramy w piłkę. O ile w pierwszej połowie dobrym ustawieniem i organizacją gry w miarę to wyglądało. Były momenty, kiedy mieliśmy inicjatywę. W piłce oprócz taktyki liczą się też umiejętności. Wtedy, kiedy trzeba było dobrze dośrodkować, uderzyć robiliśmy to źle. Nie możemy zwalać wszystkiego na karb presji. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że tych umiejętności operowania piłką jest za mało. Brakuje nam pewności, ale jestem przekonany, że ci zawodnicy potrafią lepiej grać w piłkę. Trudno nie odnieść się też do czerwonej kartki. Tak to jest, że sędziowie też popełniają błędy. Uważam, że czerwona kartka należała się zawodnikowi gospodarzy, który nadepnął naszego gracza celowo. Sędzia to musi widzieć. Nie będziemy jednak zwalać winy na nikogo. Kluczowa na pewno była ta kartka, bo przeciwnik nabrał jeszcze więcej pewności. Mamy dużo rzeczy do poprawy, mam nadzieję, że szybko poprawimy niektóry elementy.

Wojciech Robaszek (ŁKS): Zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej części na pewno nie wyglądało to tak jakbyśmy sobie życzyli. Biliśmy głową w mur i nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na przeciwnika. Po przerwie wyszliśmy z większą wiarą. Wiedzieliśmy, że to nie będzie spacerek, że musimy wywalczyć ten mecz i wybiegać. Na pewno sytuacja z czerwoną kartką pomogła, bo wiadomo, że inaczej gra się w 11, a inaczej w 10. Po osłabieniu Wisły wiara była w naszym zespole większa i szanujemy to zwycięstwo. Słowa uznania dla zespołu. Potrzebowaliśmy tych punktów, zwłaszcza po ostatnim blamażu u siebie.

ŁKS Łódź – Wisła Puławy 1:0 (0:0)
Bramka: Rozwandowicz 80
ŁKS: Kołba – Pyciak, Rozwandowicz, Juraszek, Rozmus, Pyrdoł (58 Kostyrka), Kocot, Gamrot (73 Burkhardt), Guzik, Widejko, Rodionow.
Wisła: Madejski – Murawski, Poznański, Żemło – Smektała, Szymankiewicz (81 Popiołek), Maksymiuk, Litwiniuk (67 Sulkowski) – Zulciak (67 Szczotka), Pożak (70 Meschia) – Hirsz
Żółte kartki: Gamrot – Maksymiuk, Poznański, Smektała, Murawski
Czerwona kartka: Smektała 63 za drugą żółtą kartkę
Sędziował: Marcin Liana z Bydgoszczy
Widzów: 2269

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wisła Puławy przegrała w Łodzi z ŁKS - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24