Od pierwszych minut inicjatywa należała do gospodarzy. Jednak ich zapędy ofensywne skutecznie rozbijała defensywa z Wólki Pełkińskiej. W końcu w 28. minucie Adrian Dziubiński znalazł receptę na pokonanie Bartosza Wierzchowskiego. Kolejne bramki padły w samej końcówce pierwszej odsłony. Wpierw Ezana Kashay wpakował piłkę do bramki Wólczanki i wydawało się, że miejscowi na przerwę zejdą z dwu bramkowym prowadzeniem. Nic z tego. Ambitnie grający podopieczni Marcina Wołowca nie podłamali się stratą drugiego gola i w doliczonym czasie po uderzeniu Rusłana Marushki, zdobyli kontaktową bramkę.
Po zmianie stron więcej przy piłce byli goście. Wólczanka starała się atakować, walczyć, jednak nie za bardzo miała pomysł na rozmontowanie zasieków obronnych gospodarzy.
- Mimo naszych ambicji i starań nie byliśmy w stanie dzisiaj jakoś specjalnie zagrozić Chełmiance, mimo że w drugiej połowie przejęliśmy inicjatywę i mieliśmy piłkę - mówi trener przyjezdnych, Marcin Wołowiec.
Chełmianka ostateczny cios zadała na pięć minut przed końcem spotkania. Wtedy to Paweł Myśliwiecki pokonał bramkarza Wólczanki, zdobywając trzecie gola dla miejscowych, ustalając wynik spotkania. Stracony gol zupełnie podciął skrzydła naszej drużynie, która już w ostatnich fragmentach gry nie była wstanie przeprowadzić, żadnej skutecznej akcji.
- Pięć minut przed końcem meczu tracimy gola co podcięło nam skrzydła. W pierwszej połowie nie potrafiliśmy się przeciwstawić gospodarzom, którzy rozegrali dobry mecz, a to wystarczyło, żeby w sobotnie popołudnie nas pokonać - zakończył trener Wołowiec.
Chełmianka Chełm - Wólczanka Wólka Pełkińska 3:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Dziubiński 28, Kashay 44, 2:1 Marushka 45+1, 3:1 Myśliwiecki 87.
Chełmianka: Ciołek - Wiatrak, Zbiciak, Budzyński, Wołos, Piekarski, Wójcik, Skoczylas, Kashay, Bonin, Dziubiński. Trener: Tomasz Złomańczuk
Wólczanka: Wierzchowski – Marushka (46 Peda ż), Pawłowski, Skrzyniak, Wach ż - Łazarz ż, Podstolak, Soboń (70 Baran), Pietluch (70 Dusiło), Myszogląd (70 Kyciński) - Lorek (80 Kędzior). Trener Marcin Wołowiec.
Sędziował Szydełko (Rzeszów)
Widzów: 150.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?