Motor przegrał w sparingu 1:6. Trener Marcin Sasal: Forma na pewno przyjdzie (ZOBACZ BRAMKI)

Krzysztof Nowacki
Łukasz Kaczanowski
W sobotnim sparingu trzecioligowy Motor Lublin przegrał w Tarnobrzegu z drugoligową Siarką 1:6. - Jesteśmy po ciężkich treningach i byliśmy wolniejsi od przeciwnika. To sprawiało, że piłkarze Siarki lepiej operowali piłką - tłumaczy Marcin Sasal, trener żółto-biało-niebieskich.

Sparing w Tarnobrzegu zakończył się fatalnym wynikiem 1:6. Ten rezultat odzwierciedla postawę zespołu na boisku?
Niekoniecznie. Przygotowujemy się do pierwszego meczu w lidze, w którym zagramy z innym typem przeciwnika i dlatego chcieliśmy zagrać wysokim pressingiem. Sparing pokazał nam, że na pewne elementy musimy zwrócić szczególną uwagę. Na początku meczu mieliśmy dobre sytuacje, m.in. przy wyniku 1:2 Kamil Majkowski był sam na sam z bramkarzem Siarki. Wyglądało to dobrze. My jesteśmy też po ciężkich treningach i byliśmy wolniejsi od przeciwnika. To sprawiało, że piłkarze Siarki lepiej operowali piłką. Natomiast rzeczywiście kilku bramek można było uniknąć i to mnie martwi. Trzeba wyciągnąć z tego sparingu wnioski.

ZOBACZ BRAMKI ZE SPARINGU SIARKA TARNOBRZEG - MOTOR LUBLIN 1:6

źródło: Siarka TV
Dwie bramki Motor stracił przy bardzo biernej postawie defensorów.
Szczególnie jedna bramka padła, gdy było trzech naszych zawodników i jeden napastnik Siarki, który potrafił ich oszukać i strzelić gola. Musimy szukać najlepszego ustawienia, ale na to też wpływa mają przygotowania. Mamy opracowany swój program i go realizujemy. Wynik na pewno przeraża, ale poczekajmy do rozgrywek ligowych. Wygranie czy przegranie sparingu niewiele pomoże w meczach ligowych. Na pewno mamy materiał do analizy. Mamy pewne problemy i szukamy optymalnego składu.

Klęska Motoru Lublin w ostatnim sparingu

Szuka trener optymalnego ustawienia drużyny, ale przy tak wąskiej kadrze, pole manewru jest chyba niewielkie?
Rzeczywiście jest niewielkie. Kadra jest wąska i prezes zapowiadał, że nie będziemy gromadzić wielu zawodników. Próbujemy jednak coś z tym zrobić. Najważniejsze, że wszyscy piłkarze są do dyspozycji, a forma na pewno przyjdzie. Będziemy teraz pracować nad szybkością, a wcześniej nie mieliśmy takiej możliwości. Ciężko trenowaliśmy i nawet jeśli były odwoływane sparingi, czy były problemy z nawierzchnią boiska, to zawsze odbywały się zajęcia.

W sparingach z drugoligowcami Motor stracił siedem bramek w Warszawie i sześć w Tarnobrzegu. Te wyniki pokazują, co czeka drużynę w przypadku ewentualnego awansu?
Na pewno tak, ale nie przygotowywaliśmy się specjalnie na danego przeciwnika. Z Siarką nie chcieliśmy murować bramki, tylko wysoko atakowaliśmy przeciwnika. Konsekwencją były te bramki. Poza tym w zimie zmieniła się praktycznie cała drużyna. Chociaż mamy kilku doświadczonych zawodników, to w podstawowej jedenastce są także piłkarze, którzy stawiają pierwsze kroki w tak poważnych rozgrywkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Motor przegrał w sparingu 1:6. Trener Marcin Sasal: Forma na pewno przyjdzie (ZOBACZ BRAMKI) - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24