LAHTI RELACJA NA ŻYWO SKOKI NARCIARSKIE
Piłkarze obydwu drużyn rozpoczęli spotkanie w szybkim tempie i z dużym animuszem. Już w trzeciej minucie Piotr Kasperkiewicz zagrał do Adama Radwańskiego, ale ten nie zdoła umieścić piłki w siatce. Dwie minuty później dobrą interwencją popisał się Patryk Wolański. Łodzianie objęli prowadzenie w 9 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu różnego jeden z zawodników Elany głową skierował piłkę do własnej bramki. Później stroną aktywniejszą byli gospodarze, ale łodzianie mądrze się bronili nie dopuszczali do poważniejszego zagrożenia na własnym przedpolu.
Jednak w 25 minucie widzewiacy wyprowadzili szybką akcję. Dawid Kamiński wpadł w pole karne i został faulowany, a sędzia nie miał wątpliwości wskazał na rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Daniel Mąka. W 42 minucie powinno być 3:0 dla gości, ale Kamiński nie wykorzystał doskonałej sytuacji.
Po przerwie tempo spotkania wyraźnie wyhamowało. Z boiska częściej wiało nudą. W tej części więcej z gry mieli gospodarze.
W przerwie trener Przemysław Cecherz dokonał sześciu zmian.
Do Torunia nie pojechali m.in. chorzy Paweł Broniszewski oraz Piotr Okuniewicz. Dzisiejszy mecz był dla Piotra Kasperkiewicza definitywnym testem przydatności do drużyny. Wiele wskazuje na to, że pomocnik jednak podpisze kontrakt. Widzew testował też piłkarza, którego nazwiska nie chciał ujawnić.
Elan Toruń - Widzew 0:2 (0:2)
0:1 - Samobójcza (9)
0:2 - Mąka (26, karny)
Widzew: Wolański (46, Humerski) – Kozłowski (46, Tlaga), Nowak, Zieleniecki, Gromek (46, Baran) – Mąką (64, Rodak), Kasperkiewicz (46, Kazimierowicz), Olczak, Michalski (46, Budka), Radwański (46, testowany), Kamiński (83, Brochocki).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?