4 liga piłkarska. Unia Kolonowskie - Agroplon Głuszyna 0-2

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Agroplon już po 21 minutach prowadził 2-0 i kontrolował mecz.
Agroplon już po 21 minutach prowadził 2-0 i kontrolował mecz. Oliwer Kubus
Agroplon po dwóch rzutach karnych pokonał na wyjeździe Unię.

Zespół z Głuszyny kontynuuje świetną serię. W pierwszej kolejce rundy wiosennej zremisował z LZS-em Starowice, a później osiem razy z rzędu wygrał i pewnie zmierza po awans. Na osiem kolejek przed końcem sezonu ma dziewięć punktów przewagi nad Polonią Nysa i jeśli utrzyma taką formę, to jeszcze w maju może zapewnić sobie promocję do wyższej ligi. Piłkarzom jednak od euforii daleko.

- Jeszcze nie wywalczyliśmy awansu - podkreślał najbardziej doświadczony gracz Agroplonu Marcel Surowiak. - Może jesteśmy blisko celu, ale przed nami kilka trudnych spotkań, między innymi z KS-em Krapkowice oraz Swornicą Czarnowąsy. Trener zawsze uczula nas, byśmy przedwcześnie nie świętowali, jednak jeśli co tydzień będziemy dobrze wykonywać swoją robotę, to po sezonie powinniśmy się cieszyć.

Na razie zawodnicy lidera konsekwentnie przybliżają się do 3 ligi. Kolejny krok w tym kierunku postawili na boisku w Kolonowskiem. Oba gole zdobył Radosław Mikulski, który skutecznie egzekwował rzuty karne w pierwszej połowie.

Agroplon w tym meczu nie zachwycił, lecz bezlitośnie wykorzystał błędy gospodarzy. W 14. min Mikulski odebrał piłkę Tomaszowi Kwasikowi i został sfaulowany w polu karnym. Siedem minut później dalekiego podania nie przeciął Mariusz Asztemborski i nieprzepisowo powstrzymywał Kamila Babiarza. Sędzia znów wskazał na jedenasty metr, choć miejscowi mieli wątpliwości co do zasadności tej decyzji.

- Z pierwszym karnym się zgadzam, z drugim już niekoniecznie - oceniał bramkarz Unii Mateusz Mesjasz. - Obrońca zagrał do mnie głową, rywal padł i sędzia gwizdnął, ale moim zdaniem niesłusznie. I jest jeszcze kontrowersyjna sytuacja z końcówki. Tam z kolei uważam, że po faulu na naszym zawodniku karny mógł zostać podyktowany.

M. Mesjasz do siebie pretensji mieć nie musiał, bo uchronił swój zespół przed wyższą porażką, popisując się trzema efektownymi interwencjami.

- Od początku byliśmy ustawieni defensywnie - tłumaczył M. Mesjasz. - Wiedzieliśmy, że bramki możemy strzelić tylko po stałych fragmentach, ewentualnie po kontrach. Zagraliśmy całkiem nieźle. Porażka 0-2 z liderem wstydu nie przynosi, ale nam do utrzymania potrzebne są punkty. Powalczymy o nie w kolejnych spotkaniach.

Goście przeważali i dyktowali warunki, ale grali często wolno i niedokładnie, dlatego po meczu ich trener Andrzej Moskal skupiał się głównie na tym, co nie funkcjonowało najlepiej.

- Na koniec styl nikogo nie będzie interesował - zaznaczał Surowiak. - Liczy się przede wszystkim wynik. Jeśli jednak faktycznie uda się awansować, to trzeba będzie się solidnie wzmocnić, tak by nie podzielić losu choćby Polonii Głubczyce.

Unia Kolonowskie - Agroplon Głuszyna 0-2 (0-2)
Bramki: 0-1 Mikulski - 14. (karny), 0-2 Mikulski 21. (karny)
Unia: M. Mesjasz - Dandyk, Asztemborski, Wacławczyk, Kwasik - Rejowski, Dombrowski, Pawelec (74. Szymik), Ostrowski (77. Chudy), Włoch - Wróblewski. Trener Kazimierz Kucharski.
Agroplon: Rozmus - Słupianek (85. Gretkiewicz), Czech, Jędrzejewski, Zuzel - Mikulski, Surowiak, Sobczak, Reisch, Lewandowski (59. Gacmaga) - Babiarz (62. Fedota). Trener Andrzej Moskal.
Sędziował Dymitr Zubal (Opole).
Żółte kartki: Włoch - Gacmaga, Sobczak.
Widzów 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 4 liga piłkarska. Unia Kolonowskie - Agroplon Głuszyna 0-2 - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24