Marcin Brosz: Górnik Zabrze złamał zasady obowiązujące w Ekstraklasie

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Arkadiusz Gola
19 czerwca piłkarze Górnika Zabrze poznają rywala w 1. rundzie kwalifikacji Ligi Europy, a pierwszy mecz rozegrają 12 lipca. - Na razie dajcie nam się nacieszyć tym, co już osiągnęliśmy - apeluje trener czwartej drużyny Ekstraklasy.

To był naprawdę bardzo trudny mecz z rywalem, który miał taki sam cel jak my. Jesteśmy szczęśliwi i dumni z pokonania Wisły Kraków - przyznał trener Górnika Marcin Brosz na spotkaniu z dziennikarzami.

Szkoleniowiec zabrzan przyznał, że nie zajmuje się plotkami sugerującymi, że niedzielnie wydarzenia w Poznaniu mogą skutkować odebraniem punktów Lechowi i brązowymi medalami dla Górnika.

- Jestem trenerem, mnie rozlicza boisko. W tabeli zajęliśmy czwarte miejsce i awansowaliśmy do europejskich pucharów. To fantastyczna sprawa - ucinał temat Brosz.

Sukces beniaminka oznacza jednocześnie komplikację kalendarzową.
- Musimy nieco zmienić plany przygotowań, ale od początku mieliśmy dwa warianty. O szczegółach dopiero jednak rozmawiamy, trochę potrwa dopięcie miejsca zgrupowania i sparingpartnerów - zaznacza trener Górnika.

Losowanie pierwszej rundy kwalifikacji Ligi Europy odbędzie się 19 czerwca, a zmagania rozpoczną 12 lipca, czyli nieco ponad tydzień przed inauguracją Lotto Ekstraklasy. Wiadomo już, że 29 czerwca Górnik rozegra mecz wyjazdowy z Hajdukiem Split, będący rewanżem za marcowe spotkanie w Zabrzu.

W tej samej fazie co Górnik w Lidze Europy wystartuje kilka znanych firm, m.in. Glasgow Rangers, AIK Solna czy Partizan Belgrad. Większość stanowi jednak potencjalne duże wyzwanie logistyczno-finansowe.
- Nie zastanawiam się nad tym, kogo wylosujemy, ani kto poleci do Nyonu na ceremonię - zaznacza szkoleniowiec Górnika. - Pozwólcie nam na razie przez kilka dni po prostu cieszyć się z sukcesu.

Górnik rzeczywiście dokonał nie lada wyczynu i wniósł do rozgrywek sporo świeżości.
- Złamaliśmy wiele niepisanych praw obowiązujących dotychczas w Ekstraklasie. Wystarczy powiedzieć, że chłopcy z rocznika z 1997 i młodsi rozegrali w sumie ponad 9.000 godzin! Pokazaliśmy na boisku chłopaków niemal prosto z lig młodzieżowych, a teraz wielu kibiców się z nimi utożsamia - stwierdził z satysfakcją Brosz.

Szkoleniowiec często podkreślał, jak długą drogę pokonał Górnik w krótkim czasie.
- Nasz rok w pigułce to przypadki Szymona Żurkowskiego. Najpierw zagrał kilka meczów w I lidze, a już kilka tygodni później przyszło mu grać na inaugurację sezonu przeciwko mistrzom Polski i znacząco pomógł w zwycięstwie nad Legią po świetnym meczu całego zespołu - przypomniał Brosz. - Szymona zaczęto zauważać, dostał powołanie do reprezentacji młodzieżowej Czesława Michniewicza na bardzo ważne spotkanie z Danią, a w nim przejął opaskę kapitana kadry! Teraz znalazł się w szerokiej kadrze na mistrzostwa świata, pytają o niego kluby z zagranicy. Proszę sobie spróbować wyobrazić, co się dzieje w głowie takiego chłopaka...

Górnik Zabrze w europejskich pucharach! Wielka feta na stadionie przy Roosevelta

Górnik nieustannie szuka kolejnych talentów.
- Staramy się być dla nich trampoliną - stwierdził Brosz. - Doceniamy pracę klubów, z których do nas przychodzą. Wiemy, jak ciężkie tam bywają warunki, jak trudną pracę wykonują trenerzy. Chcemy, aby widzieli w nas partnerów.

Świetne występy perspektywicznych zawodników w połączeniu z udanym sezonem całej drużyny mają jednak efekt uboczny.
Na horyzoncie pojawiła się wizja rozsprzedania zespołu, zwłaszcza, że wielu piłkarzy ma w kontraktach zapisaną sumę odstępnego. Tak jest z Damianem Kądziorem, łączonym już z Lechem Poznań, skłonnym wyłożyć gwarantujące pozyskanie pomocnika 400.000 euro.
- Nie ma co oszukiwać rzeczywistości. Zrobiliś my bardzo dobry wynik i pokazujemy pozytywną grę, a to niesie ze sobą zainteresowanie ze strony innych klubów i faktyczną możliwość odejścia kilku zawodników - przyznał Brosz. - Ale na razie trudno wyrokować, jaki będzie transferowy bilans lata... Sytuacja może się zresztą zmienić z godziny na godzinę, oferty napłynąć w każdej chwili.

Po meczu Górnik Zabrze - Wisła Kraków na stadionie odbyła się wielka feta. Drużyna Marcina Brosza miała rundę honorową, a komplet kibiców fetował zespół beniaminka. Piłkarze Górnika mieli specjalnie przygotowane koszulki, na których był napis w podzięce kibicom za wsparcie. Fani długo nie wypuszczali swych idoli. Kiedy zespół opuścił boisko i poszedł do szatni słychać było w niej głośne śpiew.

Górnik Zabrze w europejskich pucharach! Wielka feta na stadi...

Na razie oficjalnie pożegnano jedynie Rafała Kurzawę i Erika Grendela.
- Rafał wybrał nową drogę rozwoju. Życzę mu powodzenia i chciałbym tylko na jego przykładzie pokazać pewną rzecz. Wyszkolenie go na reprezentanta Polski trwało całe osiem lat, które spędził w Zabrzu. Taki proces wymaga czasu, zawodnik musi spędzić wiele czasu na treningach, popełnić ileś tam błędów w meczach , a to wszystko procentuje dopiero późn iej. Miejmy taką świadomość ogladając występy młodych chłopaków, którzy sąna początku swoich karier.

Czy Górnik w tym sezonie mógł osiągnąć więcej niż czwarte miejsce w lidze i półfinał Pucharu Polski?
- Nie ma żadnego momentu, którego bym żałować i czuł niedosyt - deklaruje Brosz. - Osiągnęliśmy fajne rzeczy, kolejne etapy nas czekają, ale teraz żyjemy tym, co się wydarzy w reprezentacji Polski, także w młodzieżowej, i trzymamy kciuki za naszych zawodników, którzy się w nich znajdują.

Górnik zagra w europejskich pucharach po raz pierwszy od 1995 roku. Ale to nie jedyny akcent związany z historią.
- Mam wrażenie, że obecna drużyna toczy pozytywną rywalizację z wielkimi postaciami Górnika, których ogląda na zdjęciach w siedzibie klubu-zauważył trener ekipy z Roosevelta. - Chociażby wyczyn Igora Angulo. Strzelił 23 gole, a przecież rekordowy dorobek Włodzimierza Lubańskiego i Ernesta Pohla wynosi 24 trafienia.

Dla Brosza ważna jest oczywiście także współczesność.
- Bardzo cieszy mnie to, co dzieje się wokół klubu i na jego trybunach. Dzieciaki w koszulkach naszego zespołu, komplety publiczności, kapitalna sprawa, niesamowita - dodaje szkoleniowiec. - I też jest jednym z największych sukcesów w tym sezonie.

Marcin Brosz został wybrany Trenerem Sezonu Lotto Ekstraklasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marcin Brosz: Górnik Zabrze złamał zasady obowiązujące w Ekstraklasie - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24