Nice 1 Liga. GKS Tychy wygrywa ze Stalą Mielec po golu w końcówce

red
GKS Tychy - Stal Mielec 1:0
GKS Tychy - Stal Mielec 1:0 Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Nice 1 Liga. GKS Tychy wygrał ze Stalą Mielec 1:0! Trafienie na wagę zwycięstwa padło w 88. minucie meczu. Dawid Błanik wykorzystał zamieszanie w polu karnym gości i umieścił piłkę w siatce, dając swojej drużynie drugie zwycięstwo w lidze. Cały stadion ogarnęła euforia.

Mielczanie do Tychów jechali zdając sobie sprawę, ze skali trudności, z jaką miał wiązać się najbliższy mecz. - Jedziemy do klasowego zespołu, który wzmocnił się zawodnikami, którzy będą decydowali o jakości w tej lidze – mówił przed spotkanie z GKS-em Zbigniew Smółka.

Trener Stali, w porównaniu do zwycięskiego meczu z Ruchem, dokonał kilku roszad w składzie. W wyjściowej jedenastce w Tychach zabrakło Krystiana Getingera, Dominika Sadzawickiego i Edgara Bernhardta. W ich miejsce Smółka desygnował Brazylijczyka Leandro, Mateusza Gancarczyka, oraz Przemysława Lecha.

Mecz od samego początku był rozgrywany w bardzo anemicznym tempie. Obie drużyny skupiły się przede wszystkim na zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki. W początkowych minutach akcji zaczepnych z jednej i z drugiej strony było jak na lekarstwo.

Z tej ofensywnej niemocy, jako pierwsi obudzili się gospodarze. Niezłe sytuacje mieli Piotr Ćwielong i Michał Fidziukiewicz ale żadna z nich nie zakończyła się choćby celnym strzałem. W kolejnych minutach tyszanie zaczęli poczynać sobie coraz śmielej. Tuż po upływie dwóch kwadransów, bardzo dobry strzał na bramkę strzeżoną przez Radosława Majeckiego oddał Marcin Radzewicz. Piłka po jego uderzeniu minęła cel o pół metra. W kolejnych minutach tyszanie mieli jeszcze dwie niezłe szanse, ale żadnej z nich nie udało im się wykorzystać.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Mielczanie przez 45 minut nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu w ofensywie. Podopieczni Zbigniewa Smółki do przerwy nie oddali ani jednego celnego strzału.

Druga część gry, była bliźniaczo podobna do pierwszej. Nadal oba zespoły nie potrafiły zawiązać składnych akcji ofensywnych, a co za tym idzie tempo rozgrywania akcji, momentami było anemiczne. Stali taki obraz gry odpowiadał. To tyszanie byli faworytami i to oni musieli wziąć na siebie ciężar konstruowania ataku pozycyjnego. Podopieczni Smółki czekali na okazję do kontry. Gospodarze jednak grali bardzo uważnie i nie pozwali przyjezdnym na zbyt wiele.

Piłkarze Stali najlepszą okazję do objęcia prowadzenia mieli w 82.minucie. Do bezpańskiej piłki na 25.metrze dopadł Arkadiusz Górka, który nie zastanawiając się długo, huknął jak z armaty. Strzał z największym trudem obronił Rafał Dobroliński.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem gola zdobyli gospodarze. Po dalekim wyrzucie z autu w pole karne Stali, piłka została wyekspediowana. Szybko jednak wróciła w "szesnastkę" za sprawą Radzewicza, gdzie niepilnowany Dawid Błanik nie ma problemów z pokonaniem bezradnego Majeckiego.

Mielczanie nie mieli argumentów, aby doprowadzić do wyrównania. Ostatecznie do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i 3 punkty zostały na Śląsku.

Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Dawid Błanik

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Podupadli mistrzowie Polski. Kto wróci najszybciej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24