Sportowa Drużyna Marcina Gortata: najlepsi jadą do Waszyngtonu

6 województw, 60 grup, 1200 uczestników, 5760 godzin treningów i 1 drużyna Gortat Team – tak w skrócie można określić projekt Fundacji Marcina Gortata MG13 zorganizowany wspólnie z Ministerstwem Sportu i Turystyki – Gortat Team Sportowa Drużyna Marcina Gortata. W hali MOSiR przy ul. Skorupki rozegrano wielki ogólnopolski finał.

Młodzi koszykarze nie rywalizowali na zdobyte kosze w czasie meczów basketu, tylko pokonywali tor przeszkód z elementami kilku dyscyplin sportowych. Organizatorom chodziło bardziej o zajęcia ogólnorozwojowe. Był zatem sprint, slalom, skoki, rzut do kosza (a i owszem), ale też na przykład strzał piłką nożną do małej piłkarskiej bramki. Wszystko oczywiście na czas mierzony z dokładnością do setnej części sekundy.Emocji nie brakowało.

– Najlepsze wyniki w finale osiągnęła para z Nieborowa Aniela Florczak i Kamil Białas – informuje Paweł Stalmach menedżer Fundacji Marcina Gortata MG 13. – Zwycięzcy zawodów wraz ze swym trenerem Maciejem Siemieńczukiem w nagrodę pojadą 13 stycznia na mecz ligi NBA oraz spotkanie z Marcinem Gortatem. Podczas finałowej rozgrywki rywalizowało 60 drużyn, w skład których wchodziła dziewczynka i chłopiec. Umiejętności dziewczynek były swoistym języczkiem u wagi, bo chłopcy prezentowali w miarę wyrównany poziom. Mamy zdolną sportowo młodzież.

Wspaniała nagroda dodatkowo mobilizowała zawodników do wytężonej walki. Uczestnicy projektu wykazali się dużymi umiejętnościami. Na brawa zasłużyli wszyscy uczestnicy.

– Bardzo się cieszę, że tak duża grupa dzieci trenuje w mojej sportowej drużynie – tak ocenił łódzki turniej Marcin Gortat. – Dzięki tym dodatkowym zajęciom, dzieci podejmują dodatkową aktywność fizyczną, która przyczyni się do ich zdrowego rozwoju, a także pozwoli im nauczyć się zasad zdrowego współzawodnictwa. To właśnie ci młodzi sportowcy stają się przykładem i wzorem do naśladowanie dla swoich rówieśników. Ze względu na trwający sezon NBA nie mogłem osobiście spotkać się uczestnikami finału, ale zapewniam, że już nie mogę się doczekać spotkania z mistrzowską parą w Waszyngtonie!