Arka (Flota) Gdynia. Trener Nemec wierzy w swoich byłych piłkarzy

Janusz Woźniak/Dziennik Bałtycki
Biorąc pod uwagę piłkarzy, którzy już trafili, lub mogą trafić do Arki Gdynia, trener Petr Nemec wiosną mógłby wystawić niemal całą jedenastkę opartą na byłych piłkarzach Floty Świnoujście. Czy taka polityka transferowa klubu jest optymalna?

Historię piłkarskich występów Floty Gdynia (przez kilka lat grała w III lidze) pamiętają już tylko najstarsi gdynianie. Zresztą w barwach marynarzy grało, odbywając tym samym służbę wojskową, kilku znanych piłkarzy żółto-niebieskich, w tym nieżyjący już wieloletni kapitan Arki Zbigniew Bieliński, Mirosław Chodakowski, Franciszek Bochentyn, czy wychowanek Floty Mirosław Tłokiński.

Przypominam o tym, bo oto mamy w ostatnich miesiącach do czynienia z transferami do Arki byłych lub obecnych zawodników Floty, ale tej 1. ligowej, ze Świnoujścia. Pierwszym transferem było sprowadzenie pary trenerów Petra Nemca i Pawła Sikory. Za nimi ruszyli zawodnicy. W zasadzie, biorąc pod uwagę tych, co do Arki trafili lub mogą trafić - jak bramkarz Krzysztof Żukowski czy Radosław Pruchnik - to można byłoby skompletować pełną "11". No, z jednym wakatem, ale w to wolne miejsce wstawilibyśmy trenera Sikorę, który podobno nadal prezentuje solidne piłkarskie umiejętności.

Oto więc "11" Floty Świnoujście w barwach Arki: Żukowski - Krajanowski, Mazurkiewicz, Benevente, Jarun - Pruchnik, Tomasik, Niedziela, Sikora - Arifović, Nwaogu. Trener: Nemec.

Może ktoś powiedzieć, że Żukowski jeszcze piłkarzem Arki nie jest, o Pruchniku dopiero się mówi, że może być, a z Ensarem Arifoviciem trener Nemec już się pożegnał. W niczym jednak nie umniejsza to nietypowej skali tego zjawiska. W futbolu nie jest niczym nowym, że trener, przechodząc do innego klubu, "ciągnie" za sobą sprawdzonych zawodników. Zazwyczaj jednak są to 2-3 piłkarze o ustalonej na futbolowym rynku renomie. Celem Arki, czemu nikt nie zaprzeczy, jest powrót do ekstraklasy. W tym kontekście transferowy kierunek Świnoujście - Gdynia nie wydaje się najbardziej korzystny, bo Flota, choć była bliska awansu do ekstraklasy, to nigdy w niej nie zagrała.

Polityka transferowa Arki w ostatnich latach budzi spore emocje. O tym, że nie była najlepsza, świadczy spadek drużyny z ekstraklasy. Powołana niedawno, w nowym składzie, Rada Nadzorcza SSA Arka postanowiła, przy likwidacji stanowiska dyrektora sportowego, odpowiedzialnym za politykę transferową uczynić trenera Nemca. Czeski szkoleniowiec, działając zapewne w dobrej wierze - w co nie wątpię - mając także wynikające z klubowego budżetu finansowe ograniczenia, postanowił swoją aktywność na rynku transferowym zawęzić do dość wąskiej grupy zawodników, z którymi w przeszłości pracował. Do tego, jak można przypuszczać, mają oni jedną niezaprzeczalną zaletę... są tani.

Niestety, taka polityka transferowa nie wróży sukcesów ani na dzisiaj, ani na przyszłość. Ponadto potrzebą chwili wydaje się powołanie w Gdyni komitetu transferowego z prawdziwego zdarzenia. Takiego, w którym zderzać się będą różne poglądy i opinie, bo jednostronny punkt widzenia bywa zgubny.

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce

KONKURS dla zakochanych kibiców - "Święty Walenty, kibic zawzięty"! Wygrywaj w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24