Podczas piątkowego spotkania niewątpliwie ważną rolę na murawie odegrał sędzia Marcin Borski, który odgwizdał m.in. kontrowersyjny faul, po którym to właśnie Arkadiusz Milik z rzutu wolnego skierował piłkę do bramki. - Nie chciałbym oceniać pracy sędziego – skwitował krótko zawodnik. - Nie chciałbym także oceniać interwencji bramkarza gości, ponieważ nie jest to moja rola – dodał Milik.
Górnicy pomimo przewagi podopiecznych Tomasza Hajty przez większość spotkania byli blisko wywiezienia z Białegostoku kompletu trzech punktów. – Najlepiej jakbyśmy mieli patent na większość zespołów grających w polskiej ekstraklasie – przyznał z uśmiechem napastnik.
W zespole żółto-czerwonych o sile defensywnej białostoczan stanowiła dwójka obrońców: Thiago Cionek oraz występujący w ostatnich sezonach w zespole z Zabrza Michał Pazdan. - Na pewno obaj obrońcy grają agresywnie i było na pewno ciężko – stwierdził Arkadiusz Milik.
Po dobrym spotkaniu rozegranym w stolicy Podlasia można by rzec, że apetyty rosną w miarę jedzenia. W związku z tym sympatycy zespołu ze Śląska zastanawiają się na co stać Górnik w obecnych rozgrywkach. – Chcemy być w górnej części tabeli, a jeżeli będzie lepiej, to na pewno będziemy się cieszyć – zakończył zawodnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?