Avia Świdnik pokonała KS Wiązownica i nie traci dystansu do lidera trzeciej ligi z Krakowa

Marcin Puka
Marcin Puka
Piłkarze Avii Świdnik udanie pożegnali się z własną publicznością. Zespół Łukasza Mierzejewskiego ograł KS Wiązownica 1:0
Piłkarze Avii Świdnik udanie pożegnali się z własną publicznością. Zespół Łukasza Mierzejewskiego ograł KS Wiązownica 1:0 Facebook Avia Świdnik
Avia udanie zakończyła tegoroczne zmagania przed własną publicznością. Świdniczanie pokonali w najskromniejszych rozmiarach KS Wiązownica 1:0 i nadal są na drugim miejscu w trzecioligowej tabeli ze stratą trzech punktów do prowadzącej Wieczystej Kraków.

– Bardzo dobry mecz: dużo stworzonych sytuacji, posiadanie piłki na naszą korzyść – wylicza trener Avii Łukasz Mierzejewski, cytowany przez klubowy Facebook. – Od strony piłkarskiej jestem zadowolony, choć zabrakło trochę skuteczności. Tak naprawdę mogliśmy zamknąć już to spotkanie w pierwszej połowie, bo sytuacje były czyste. Najważniejsze jest jednak to, że na sam koniec zgadza się wynik i trzy punkty zostały w Świdniku – dodaje.

Już w 8. minucie na listę strzelców (asysta Rafała Dobrzyńskiego) po pięciu meczach bez strzelonej bramki wpisał się Adrian Paluchowski.

Udany początek meczu „nakręcił” żółto-niebieskich. Stworzyli sobie oni kilka znakomitych sytuacji do zdobycia kolejnych goli. Mieli je między innymi dwukrotnie Paluchowski, czy Wojciechowie” Kalinowski i Białek. Jednak skuteczność nie była tego dnia mocną stroną zespołu z Lubelszczyzny i wynik po 45. min. nie uległ zmianie.

Po powrocie z szatni znów dominowali świdniczanie. Najbliżej szczęścia był w 77. min. Szymon Rak, ale tylko ostemplował słupek bramki drużyny z Podkarpacia.

Końcówka potyczki była nerwowa. Sędzia często musiał sięgać po kartoniki, a od 90. min. przyjezdni grali w dziesiątkę, po drugiej żółte kartce dla Serhija Melinyszyna. Gospodarzom jednak udało się dowieźć trzy, jakże ważne oczka.

Avia Świdnik – KS Wiązownica 1:0 (1:0)
Bramka: Paluchowski 8
Avia: Grabowski – Myszka, Dobrzyński, Mykytyn, Rozmus (46 Zagórski), Uliczny, Popiołek, Małecki, Kalinowski (74 Akhmedov), Białek (64 Rak), Paluchowski (64 Maj). Trener: Łukasz Mierzejewski
KS: Zając – Cieśla, Melinyshyn, Tabor, Tonia, Janiczak (65 Musik), Serafin, Kordas, Rębisz (65 Omuru), Michalik (75 Sula), Kasia. Trener Waldemar Warchoł.
Żółte kartki: Myszka, Rozmus, Zagórski, Popiołek, Uliczny – Melinyshyn, Kordas, Janiczak, Omuru, Serafin
Czerwona kartka: Melinyszyn 90. min., za drugą żółtą kartkę

Nie powiodło się Orlętom Spomlek Radzyń Podlaski. Podopieczni Tomasza Złomańczuka mimo gry w przewadze jednego zawodnika od 59. min., przegrali w gościach ze spadkowiczem z drugiej ligi Garbarnią Kraków 0:1.

Ekipa z Radzynia Podlaskiego chciała zapunktować w Grodzie Kraka, wykorzystując fakt, że Garbarnia była w kryzysie, ponieważ przegrała trzy poprzednie spotkania. Pierwsza połowa była wyrównana. Obydwie ekipy miały swoje szanse na zmianę wyniku, ale dobrze spisywali się bramkarze.

Od 59 min. gospodarze musieli grać w osłabieniu liczebnym po czerwonej kartce dla Patryka Moskiewicz. Nie przeszkodziło im to zdobyć gola. Do siatki ładnym strzałem z 20 metrów trafił Karol Dziedzic.

Przyjezdni dążyli do remisu i w końcówce spotkania mogli do niego doprowadzić, ale niestety zmarnowali kilka okazji, w tym jedną w doliczonym czasie gry i ostatecznie wracali do domów z niczym.

Garbarnia Kraków – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 1:0 (0:0)
Bramka: Dziedzic 80.
Garbarnia: Bartusik - Morys, Czekaj, Kajpust, Moskiewicz, Durda (62 Wątroba), Żurek (75 Opalski), Duda, Dziedzic, Grzybowski (87 Sutor), Klec (87 Nowak). Trener: Marcin Pluta
Orlęta: Bartnik – Duchnowski, Cassio, Kotko, Krasznewskyj, Szczypek, Korolczyk, Szczygieł, Koszel, K. Rycaj, Ostrowskyj. Trener: Tomasz Złomańczuk
Żółte kartki: Żurek, Czekaj, Klec – Cassio, Ostrowskyj
Czerwona kartka: Moskiewicz 59 min., za faul
Sędziował: Mateusz Długosz (Bielsko-Biała)

Podlasie Biała Podlaska ostatnio imponuje formą. Przekonała się o tym w derbach Lubelszczyzny Chełmianka Chełm, ulegając u siebie rywalowi 1:3. Goście sprawili tym samym prezent Arturowi Renkowskiemu, który po raz 50. zasiadł na ławce trenerskiej swojego klubu.

Zespół z Białej Podlaskiej od początku zakładał wysoki pressing na Chełmiance, która w żaden sposób nie umiała sobie z tym poradzić. W 13. min. Marcin Pigiel dopełnił formalności po składnej akcji i było 0:1.

Miejscowi ruszyli do odrabiana straty. Mieli kilka okazji, lecz w bramce dobrze spisywał się Rafał Misztal bądź były to próby niecelne.

Goście wyczekali gospodarzy i w końcówce pierwszej połowy strzałem z rzutu wolnego, po rykoszecie, wynik podwyższył Mateusz Wyjadłowski.

O tym, że jest praktycznie po meczu zadecydowała 60. min. Pigiel sfinalizował kontrę i sytuacja Chełmianki stała się bardzo ciężka.

Jednak zdołała ona zdobyć honorowe trafienie autorstwa Bartłomieja Korbeckiego, ale na więcej jej nie było stać i ostatecznie okazała się gorsza od przeciwnika 1:3.

Chełmianka Chełm – Podlasie Biała Podlaska 1:3 (0:2)
Bramki: Korbecki 69 – Pigiel 13, 60, Wyjadłowski 45
Chełmianka (skład wyjściowy): Ciołek – K. Piekarski, Nowak, Stępień, Mroczek, Ofiara, Korbecki, Groborz, Wiatrak, Płocki, Karbownik
Podlasie: Misztal – Podstolak, Avdieiev, Kapuściński, Salak, Pigiel, Andrzejuk, Orzechowski, Jakóbczyk (88 Pacek), Kobyliński (68 Kurowski), Wyjadłowski (77 Nojszewski). Trener: Artur Renkowski
Żółte kartki: Ofiara, Piekarski, Mroczek – Podstolak, Orzechowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Avia Świdnik pokonała KS Wiązownica i nie traci dystansu do lidera trzeciej ligi z Krakowa - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24