Baran: Spadek w takim składzie, to byłoby mistrzostwo świata

Andrzej Mizera / Gazeta Krakowska
Termalica musiała walczyć o utrzymanie do ostatniej kolejki
Termalica musiała walczyć o utrzymanie do ostatniej kolejki Piotr Bałut / Polskapresse
- Nie myślałem, że o utrzymanie będziemy walczyć do ostatniej kolejki - mówił po końcowym gwizdku sędziego Arkadiusz Baran, kapitan Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.

Piłkarz, który do Termaliki Bruk-Betu trafił z ekstraklasowej Cracovii, nie przypuszczał, że w swoim nowym klubie też będzie musiał mocno natrudzić się, żeby zostać w pierwszej lidze.

- W "Pasach" przez dwa sezony z rzędu walczyłem o utrzymanie. Przychodząc do Niecieczy, miałem nadzieję, że będziemy grać o inne cele. Wiele za tym przemawiało. Ligowa rzeczywistość stała się dla nas inna, czasami bardzo bolesna. Nie myślałem, że o utrzymanie będziemy walczyć do ostatniej kolejki. Gdybyśmy w tym składzie spadli do drugiej ligi, to byłoby mistrzostwo świata. Utrzymaliśmy się. Czujemy ulgę. Na przyszłość musimy wyciągnąć wnioski. Z oczekiwaniami i aspiracjami zarządu klubu z taką kadrą nie możemy notować takich wyników - zaznaczał kapitan niecieczan.

Arkadiusz Baran nie ukrywał, że początek spotkania nie ułożył się po myśli niecieczan. Pretensje o to miał do siebie. - Przez pierwsze 20 minut spotkania nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Po moim złym wybiciu goście zdobyli bramkę. Wypada mi za to przeprosić. Potem Piast stworzył sobie dogodne sytuacje, których na szczęście dla nas nie wykorzystał. W przerwie nawet mówiłem w szatni chłopakom, że lepiej byłoby, gdybym zszedł, bo w tym spotkaniu tylko przeszkadzam, zamiast pomagać. Nie wiem, czym było to spowodowane. W drugiej połowie szybko zdobyliśmy bramkę, a potem utrzymaliśmy korzystny dla nas wynik - mówił zawodnik.

Kapitan niecieczan docenił postawę kolegów z ofensywy. W sobotę trzykrotnie wpisali się na listę strzelców. - Wykonali bardzo dobrą pracę. Ten mecz był podobny do tego, co prezentowaliśmy w całym sezonie. Szło nam jak po grudzie. Najważniejsze, że jednak wygraliśmy - dodaje Baran.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24