Bohater Wisły nabawił się poważnej kontuzji

Bartosz Karcz / Gazeta Krakowska
Ivica Iliev w niedzielę zdobył bramkę, a wczoraj doznał kontuzji
Ivica Iliev w niedzielę zdobył bramkę, a wczoraj doznał kontuzji Dawid Banaś
Jak zmienne są koleje losu przekonał się wczoraj Ivica Iliev. Serb w niedzielę strzałem w doliczonym czasie gry zapewnił Wiśle trzy punkty w meczu ze Śląskiem Wrocław. W poniedziałek na sam koniec treningu nabawił się natomiast kontuzji mięśnia czworogłowego.

Ivica Iliev: Na 99% to mój ostatni sezon w karierze

Piłkarz przechodził szczegółowe badania w poniedziałek późnym wieczorem, ale wcześniejsze, pierwsze prognozy nie były zbyt optymistyczne. Może być i tak, że dla Ilieva runda już się skończyła.

Piłkarz nabawił się kontuzji w momencie oddawania strzału. To była sama końcówka wczorajszych zajęć. Część zawodników zeszła już zresztą do szatni. Iliev i kilku ofensywnych graczy ćwiczyło jeszcze rozegranie akcji, które kończyli strzałami. Po jednym z takich uderzeń Serb padł na boisko. Opuścił je o własnych siłach, ale mocno kulejąc. Takim obrotem sprawy nie był oczywiście zachwycony trener Tomasz Kulawik.

- Poczekajmy jeszcze na badania - mówił szkoleniowiec. - Oby uraz nie okazał się zbyt poważny, bo Ivica to piłkarz, którego potrzebujemy. Jego wejście na boisko daje drużynie jakość. Zobaczymy na ile ta kontuzja będzie poważna. Wyniki badań Ilieva powinny być znane dzisiaj. Wtedy też będzie wiadomo, jak długo potrwa jego przerwa w grze.

Kontuzja tego zawodnika popsuła wiślakom humory, które nieco poprawiły się po pokonaniu Śląska. O euforii nie ma jednak mowy, bo choć jest wreszcie zwycięstwo, to gra nikogo nie mogła zachwycić.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24