- Wielu świetnych brazylijskich piłkarzy, jak np. Ronaldo bezskutecznie próbowali wygrać złoto. Gdyby to było łatwe, to pewnie mielibyśmy ze dwadzieścia tych medali - mówi Neymar, gwiazda brazyliskiej reprezentacji olimpijskiej.
Brazylijczycy do Londynu przyjechali dopiero w czwartek wieczorem, bo do tej pory mecze rozgrywali w innych miastach - Cardiff, Manchesterze i Newcastle. Wszystkie wygrali i we wszystkich strzelali po trzy gole. Nic więc dziwnego, że w starciu z Meksykaninami są zdecydowanymi faworytami. - Jestem dumny z naszej gry. Głęboko wierzę, że w sobotę napiszemy nowy rozdział historii brazylijskiej piłki - mówi Neymar.
W brazylijskiej drużynie jest kilka gwiazd. Oprócz Neymara, w drużynie są przecież m.in. Marcelo z Realu, Juan Jesus z Interu, Alexandre Pato z AC Milan, Rafael da Silva z Manchesteru United, Hulk i Danilo z FC Porto, czy Thiago Silva, sprzedany właśnie z AC Milan do Paris St. Germain za 42 mln euro.
Na ich tle Meksykanie, którzy mają w składzie Giovaniego dos Santosa z Tottenhamu i siedemnastu piłkarzy z ligi krajowej, wyglądają bardzo ubogo. Ale zapowiadają sensację. - Jesteśmy dziewięćdziesiąt minut od stałego miejsca w historii. Będę bardzo szczęśliwy, gdy wrócę do Meksyku ze złotym medalem - mówi obrońca Carlos Salcido.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?