"Bury" był pewnym punktem drużyny. Wywalczył dla niej rzut karny, kiedy to wpadł z futbolówką w szesnastkę i został sfaulowany przez Huberta Wołąkiewicza.
- Całkiem nieźle mi się grało, choć kilka elementów z tyłu jest jeszcze do poprawy. Za grę trzeba pochwalić cały zespół, bo wszyscy bardzo ambitnie grali - powiedział Burliga.
- Trener uczulał nas na to, że Luis Henriquez jest trochę wolniejszym zawodnikiem i tak atakowaliśmy. Dużo było tych sytuacji i szkoda, że nie strzeliliśmy więcej bramek. W każdym meczu chcemy grać jak najlepiej. Trener Smuda zaszczepił nam ambicję, walkę, gramy pressingiem na całym boisku i to przynosi efekty. Mój występ? Liczę, że będą jeszcze lepsze - przyznał zawodnik Wisły.
źródło: Canal+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?