Buzała: Praktycznie od czterech meczów nie mam sytuacji

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
- Wisła panowała na boisku po czerwonej kartce i strzeliła te trzy bramki. Wszystko nam się wtedy zawaliło. Wisła też nie miała sytuacji i nie wiem czy do 60 minuty oddała celny strzał na bramkę - mówi Paweł Buzała, napastnik Lechii Gdańsk.

"TOP 10" hitów i niewypałów transferowych Lechii w ostatnich latach

Masz za sobą kolejny mecz bez sytuacji bramkowej.
I to mnie martwi. To temat złożony. Część winy spada na mnie, a część na drużynę. Z mojej strony też to nie wygląda tak jak na początku. Praktycznie od czterech meczów nie mam sytuacji. Były okazje z Zawiszą, ale to bardziej strzały z dystansu niż klarowne okazje. Nie mam z czego się wykazać.

Grasz na granicy spalonego, ale częściej jest po tej niewłaściwej stronie?
Staram się, bo to jest mój atut. Na treningach też na tym pracuję. Tyłem do bramki miałbym ciężko z Głowackim czy Chavezem, więc szukałem okazji, aby wystartować do prostopadłej piłki. Tych podań było jak na lekarstwo. Do utraty Frankowskiego wyglądało to jeszcze nieźle i fajnie wychodziliśmy z kontrami. Gdybyśmy dwa razy lepiej dograli, to może byśmy mieli sytuację. A tak, to po czerwonej kartce była dominacja Wisły.

Wisła wygrała zasłużenie?
Na pewno. Jak mówiłem, Wisła panowała na boisku po czerwonej kartce i strzeliła te trzy bramki. Wszystko nam się wtedy zawaliło. Wisła też nie miała sytuacji i nie wiem czy do 60 minuty oddała celny strzał na bramkę. Jednak wygrała mecz, a zwycięzców się nie sądzi.

Za cztery tygodnie będzie okazja do rewanżu, bo zagracie w Krakowie z Wisłą w Pucharze Polski?
Postarmy się. W ogóle jest sporo meczów i trzeba iść do przodu. Ostatnio coś się zacięło, bo mieliśmy trzy remisy i porażkę. Musimy jak najszybciej wrócić na ten tor, kiedy wygrywaliśmy zdecydowanie.

Korona Kielce będzie właściwym rywalem na przełamanie?
Zagramy u siebie i zrobimy wszystko, żeby wygrać. Można dużo opowiadać, a wszystko zweryfikuje boisko. Korona nie położy się przed nami, bo ma nóż na gardle i będzie chciała zdobyć punkty. Nie będzie to na pewno łatwy mecz, ale liczymy na doping kibiców, który jest nam bardzo potrzebny.

Nie zagrał Matsui i odczułeś jego brak na boisku?
To nie jest tak, że jak on gra, to ja bramki strzelam. Są w zespole inni bardzo dobrzy zawodnicy. Na pewno Matsui dużo dał drużynie, to zawodnik ograny i wie jak się zachować na boisku. Czekamy na jego powrót, bo na pewno wyrastał na lidera naszego zespołu.

ME 2013. Polacy przegrali z Bułgarią i odpadli z mistrzostw Europy! [ZDJĘCIA]

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24