Były kapitan Widzewa Patryk Stępiński: Musimy dorównać wspaniałej atmosferze na trybunach

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
ks ruch chorzów, krzysztof szymczak
Zarówno kibicom Widzewa, jak i Ruchu raczej nie trzeba przedstawiać Patryka Stępińskiego. Ten 29-letni obrońca urodził się bowiem w Łodzi i przez wiele lat (z przerwami) reprezentował barwy klubu z al. Piłsudskiego. A od niedawna walczy już w koszulce drużyny z Chorzowa pod okiem jej szkoleniowca Janusza Niedźwiedzia.

Trudno się więc dziwić, że przed sobotnim meczem na Stadionie Śląskim (pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi o godzinie 17.30) Stepiński udzielił wywiadu na łamach oficjalnej strony internetowej chorzowskiego klubu.

Spędziłem w Widzewie 6,5 roku – najpierw trzy, potem trzy i pół, pełniłem rolę kapitana, byłem w radzie zespołu, stałem się w klubie ważną postacią. Rodzice, znajomi – wszyscy są kibicami Widzewa, ja też kibicuję temu klubowi od małego. Z kolegami z szatni do tej pory mam kontakt. Przede mną zadanie, by w sobotę odłożyć te emocje na bok. Dziś jestem zawodnikiem Ruchu i walczę, by miał jak najlepsze wyniki. Sentymentów nie może być. Kwestia emocji będzie najważniejsza, jej opanowanie pomoże mi jak najlepiej zaprezentować się na boisku – stwierdził defensor

Codziennie rano, odpalając social media, zerkam na licznik frekwencji. Śledzę to i do soboty przed meczem będę śledził. Wielu moich znajomych, tata z kolegami, przyjeżdżają na to spotkanie. Z Łodzi nie wybierają się do nas tylko wyjazdowicze, a ludzie z całymi rodzinami, dziećmi. Tak w Ruchu, jak i Widzewie, pokolenie pamiętające sukcesy zaraża młodszych kibiców modą na kibicowanie swojemu klubowi – dodał Stępiński

Zostało sześć kolejek do końca sezonu i żadnego marginesu błędu już nie mamy, a jako zespół musimy jeszcze liczyć, że będą układać się wyniki innych drużyn. Patrzmy na każde kolejne spotkanie, nie ma już co obiecywać, tylko wyjść na boisko i zaprezentować się z jak najlepszej strony. Otoczka będzie wspaniała, licznik frekwencji się nie zatrzymuje, to święto dla kibiców na trybunach. Poziom sportowy na boisku musi temu dorównać. Bartek Pawłowski przez 70-80 minut może być mniej widoczny, ale zawsze ma swoje momenty. Fran Alvarez w tej rundzie notuje liczby, zdobywa bramki. Nieobliczalny jest Jordi Sanchez, w niezłej dyspozycji jest młodzieżowiec Antoni Klimek. Widzew charakteryzuje się tym, że gdy jednemu nie idzie, to pojawia się ktoś nowy. Na tym polega siła zespołu i tak samo musi być u nas. Gdy ktoś nie wykorzysta sytuacji, to druga osoba musi pomóc, wziąć grę na siebie – zakończył Stępiński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Były kapitan Widzewa Patryk Stępiński: Musimy dorównać wspaniałej atmosferze na trybunach - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24