Cafu przed meczem z Górnikiem: Takiej presji życzę każdemu piłkarzowi

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Piotrhukalo
Losy rundy finałowej potoczyły się tak, że Legia już w niedzielę może zostać mistrzem Polski. Aby cieszyć się z trofeum na własnym stadionie musi jednak zwyciężyć z jedną z rewelacji sezonu, Górnikiem Zabrze.

Bezwzględnym bohaterem środowego spotkania Legii z Wisłą Płock został sprowadzony zimą do Warszawy Cafu. Pomocnik zdobył dwie bramki, obie w nieco kuriozalnych okolicznościach. Zarówno jedną jak i drugą sprokurowały okrutne błędy płocczan: Thomasa Daehne oraz Dominika Furmana. - Miałem trochę szczęścia przy zdobytych bramkach, ale szczęście ma tylko ten, kto go szuka. Ja je znalazłem, byłem dobrze ustawiony i udało mi się strzelić dwa gole – przyznał podczas pomeczowej konferencji prasowej.

Cafu do Legii trafił na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Jego przyszłość wciąż jest nieznana. - Nie wiem, czy przekonałem włodarzy Legii do tego, by mnie pozostawić w zespole. Czuję się szczęśliwy jako piłkarz tego klubu i mieszkaniec Warszawy. Myślę, że do tego tematu będzie można wrócić po wakacjach.

Już w niedzielę warszawian czeka kolejne ważne spotkanie. W ostatnim domowym meczu tego sezonu zmierzą się z Górnikiem Zabrze. Jeżeli zwyciężą, a pozostałe wyniki również ułożą się na ich korzyść, będą mogli świętować mistrzostwo kraju. - Ciąży na nas presja, ale polega ona na tym, że musimy zostać mistrzem Polski. Takiej presji życzę każdemu innemu piłkarzowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24