Cichy bohater z Kałuży

Sebastian Kuśpik
Polskapresse
Polskapresse Polskapresse
Podczas inauguracji rundy wiosennej przy Kałuży zebrało się ponad 8 tys. krakowskich fanów. Dla wielu z nich pojedynek z Legią miał dać odpowiedź na pytanie: czy Pasy mają jeszcze choć iluzoryczne szanse na pozostanie w Ekstraklasie. Dziś nikt w Krakowie nie ma co do tego absolutnie żadnych wątpliwości.

Eksperci zgodnie podkreślali po tym spotkaniu, że z bardzo dobrej strony w zespole Cracovii pokazał się ten, który przed sezonem typowany był na gwiazdę ligi – Saidi Ntibazonkiza. Dla mnie jednak bohaterem piątkowego pojedynku był ktoś zupełnie inny…

22-letni dziś Bartłomiej Dudzic, bo o nim mowa, przybył do Krakowa w 2007 roku z juniorów Unii Oświęcim. Pamiętam jak dziś występy tego niezwykle utalentowanego snajpera w okręgowej lidze młodzieżowej, w której strzelił ponad 75 bramek w 20-paru spotkaniach! Nadal mam również przed oczami jego ogromną radość bo zdobyciu debiutanckiej bramki w Ekstraklasie w Derbach Krakowa 20. października 2007 roku. Później coś się jednak załamało i Dudzic stracił miejsce w składzie Pasów.

Kompletnie nie mógł się odnaleźć przy Kałuży, co zaowocowało wypożyczeniem do katowickiego GKS-u. Przed sezonem powrócił jednak do Krakowa i rozpoczął walkę o wyjściową „11”. Grający z numerem 37. snajper jest w co raz wyższej formie, co udowodnił już podczas turnieju Remes Cup Extra w Poznaniu, który zakończył z koroną króla strzelców.

Z bardzo dobrej strony pokazał się również w piątkowym meczu z Legią. Był niezwykle zmotywowany i chętny do gry. Dużo biegał, walczył, pokazywał się kolegom i gdyby nie samolubność Ntibazonkizy w 42 minucie spotkania, prawdopodobnie trafiłby do siatki Warszawiaków. Mimo kilku prostych błędów przy przyjmowaniu piłki to właśnie on zasłużył moim zdaniem na miano cichego bohatera tego meczu. To Bartłomiej Dudzic był faulowany w 35. minucie spotkania 40 metrów od bramki Wojtka Skaby, kiedy to 60 sekund później Jarabica zdobył bramkę dla Cracovii. To 22-letni snajper Pasów wywalczył tuż po przerwie rzut karny, po którym Suvorov drugi raz wyprowadził gospodarzy na prowadzenie!

Jestem przekonany, że każdy kolejny dobry 90. minutowy mecz Dudzica w Ekstraklasie będzie bardzo korzystnie wpływał na jego dyspozycję. Na treningach będzie musiał się jednak mocno napocić, by wywalczyć miejsce w wyjściowym składzie kosztem doświadczonego Pavola Masaryka.

Mam mimo wszystko nadzieję, że trener Szatałow będzie wystawiał go w linii ataku, gdyż ten chłopak ma „papiery na granie” i Cracovia może mieć jeszcze z niego wiele pożytku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24