Co dalej z ŁKS? Decyzja dopiero w poniedziałek

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
Czy ŁKS przystąpi do rozgrywek?
Czy ŁKS przystąpi do rozgrywek? Krzysztof Szymczak/Dziennik Łódzki
Do poniedziałku do godz. 12 szefowie ŁKS mają znaleźć pieniądze na spłatę zobowiązań wobec Łódzkiego Związku Piłki Nożnej oraz na zatwierdzenie do gry nowych piłkarzy. Jeśli tego nie zrobią, kilkunastu piłkarzy UKS SMS oraz trener Piotr Zajączkowski mogą opuścić klub z al. Unii.

Mariusz Wlazły zagra w serialu "Rodzinka.pl"

W piątek późnym popołudniem w siedzibie ŁZPN doszło do spotkania prezesa związku Edwarda Potoka, przewodniczącego rady nadzorczej ŁKS Jarosława Turka oraz prezesa UKS SMS Janusza Matusiaka. To piłkarze tego klubu mają w większości tworzyć nową kadrę ŁKS.
- Pan Turek poprosił nas, byśmy jeszcze poczekali do poniedziałku. Wynika to z faktu, że właściciel firmy Tilia Filip Kenig (główny udziałowiec ŁKS - przyp. red.) jest poza granicami Polski - mówi Matusiak.

To już jest jednak ostateczny termin. - Dłużej nie możemy czekać, bo 28 lutego zamyka się okienko transferowe, a przecież piłkarze muszą wiosną gdzieś grać - dodaje Matusiak, który i tak wykazuje dużą cierpliwość.

W piątek, jeszcze przed spotkaniem w siedzibie ŁZPN, działacze ŁKS wysyłali sygnały, iż... czekają na decyzję Krzysztofa Wingerta, który miałby zostać głównym właścicielem ŁKS. Nazwisko trójmiejskiego biznesmena wraca co kilka tygodni w kontekście łódzkiego klubu, ale nadal nie przejął on akcji. I trudno przypuszczać, by tak się stało, tym bardziej, że - jak nieoficjalnie twierdzą ludzie związani z Lechią Gdańsk - Wingert to człowiek majętny, ale nie aż tak, by wydawać pieniądze na futbol.

Wygląda na to, że dzień wielkiej próby rzeczywiście nadejdzie w poniedziałek. Jeśli Turek, który jako jedyny z obecnych udziałowców ŁKS interesuje się jeszcze klubem, nie zgromadzi pieniędzy, UKS SMS będzie musiał szukać innej pracy dla swoich zawodników. Prawdopodobnie w komplecie wrócą wówczas do drugoligowego Tura Turek. W tym zespole w większości grali jesienią.

W weekend jeszcze najważniejsze będą sprawy sportowe, bo o godz. 16 ełkaesiacy rozegrają mecz sparingowy z drugoligowym Radomiakiem Radom. Mecz odbędzie się o godz. 16 na obiektach łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Trener Zajączkowski po raz kolejny ma zamiar przymierzyć się do jedenastki na pierwszy mecz rundy wiosennej z GKS Katowice. Z powodu żółtych kartek w spotkaniu z katowickim zespołem nie będą mogli zagrać Artur Gieraga i Adrian Łucki. Zajączkowski wciąż szuka dla nich zmienników.

Dziennik Łódzki

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24