Cracovia wciąż ma problemy z Ntibazonkizą

Maciej Kmita, Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Saidi Ntibazonkiza, pomocnik Cracovii, który trafił do zespołu za ok. 700 tys. euro i mógł liczyć na roczną pensję w wysokości ok. 320 tys. dolarów, ciągle unika operacji kontuzjowanego kolana.

- Piłkarz tego formatu został ściągnięty, żeby dać nową jakość drużynie i całej lidze. Wierzę, że swoją grą będzie przyciągał tłumy na stadion - tak dwa lata temu trener Rafał Ulatowski reklamował pozyskanego z Nijmegen Saidiego Ntibazonkizę.

"Pasy" zapłaciły za niego ok. 700 tys. euro, a on sam mógł liczyć w Krakowie na status gwiazdy i roczną pensję w wysokości ok. 320 tys. dolarów. Nie okazał się ani gwiazdą ligi, ani nie robił różnicy w Cracovii. Puentą jego dwuletniej przygody z "Pasami" był spadek do I ligi, po którym odmówił dalszej gry w krakowskim klubie. Nie chciał rozwiązać obowiązującego jeszcze do czerwca 2014 roku kontraktu.

Będąc sporym ciężarem dla Cracovii, dostał zielone światło na transfer, byle tylko odciążyć klubowy budżet. Jedynym zainteresowanym jego pozyskaniem klubem okazał się Lech Poznań i 25-letni skrzydłowy był już bliski przejścia na Bułgarską. 27 lipca "Kolejorz" ogłosił, że po przeprowadzeniu badań w klinice Rehasport odstępuje od transferu, ponieważ wykazały one zerwanie więzadła tylnego w kolanie Ntibazonkizy.

Piłkarz wiosną wystąpił w tylko 6 z 13 spotkań, "żonglując" kontuzją, kiedy było mu wygodnie. Gdy przed meczem z Polonią Warszawa trener Tomasz Kafarski zakomunikował mu, że usiądzie na ławce, Ntibazonkiza odmówił wyjazdu do stolicy, zasłaniając się urazem. Po raz ostatni zagrał 30 kwietnia (z Wisłą) i od tego czasu praktycznie zawiesił treningi.

Kontuzja więzadeł tylnych nie uniemożliwiała mu występów, ale przez nią zwiększone jest ryzyko odniesienia innych, poważniejszych urazów. - Jeśli faktycznie stwierdzono ponad wszelką wątpliwość zerwanie więzadeł tylnych, to jest duże narażenie na kolejne uszkodzenie. Zawodnik w takiej sytuacji powinien poddać się operacji - potwierdza dr Bartłomiej Kita.

"Pasy" chcą opłacić piłkarzowi zabieg w Polsce, na co on się nie zgadza. Klub nie zabronił mu też poddania się operacji za granicą, chociaż wtedy jej nie opłaci.

Cracovia wyjeżdża na kolejny ligowy mecz - tym razem do Ząbek na spotkanie z Dolcanem, z którym zagra jutro w południe. Do dyspozycji trenera Wojciecha Stawowego jest już Bartłomiej Dudzic, który odcierpiał karę dwóch meczów za czerwoną kartkę, jaką zobaczył w meczu z Okocimskim Brzesko, za to w "18" na to spotkanie nie znalazł się Bruno Żołądź. Nie ma też Aleksandara Suworowa, który leczy kontuzję.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24