Cwaniak - Obraniak

Tomasz Górka
Nieźle to sobie Ludovicu wykombinowałeś! Tylko u nas prawdziwy powód, dla którego piłkarz francuskiego Lille zdecydował się występować dla reprezentacji Polski!

Nie zabraknie intryg, sensacji i podstępów, czyli wszystkiego co tygrysy kochają najbardziej.

Sprawa nominacji do kadry Beenhakkera dla Ludovica Obraniaka trwała jakieś dwa lata. Przez ten czas chłopak mający polskie korzenie usilnie starał się uzyskać polskie obywatelstwo, by móc występować z "orzełkiem na piersi".

Ciągnące się ślimaczym tempem procedury dobiegły końca w czerwcu 2009 roku, kiedy to stało się jasne, że nie ma najmniejszych przeszkód, by pomocnik Lille mógł reprezentować ojczyznę swojego dziadka. Jego cierpliwość została nagrodzona 12 sierpnia, kiedy to wszedł w drugiej połowie meczu Polska - Grecja i strzelił, jak sam mówił "półtorej bramki".

W tym momencie warto zastanowić się nad tym, dlaczego Leo Beenhakker dał szansę temu świetnemu przecież piłkarzowi, dopiero w drugiej połowie? Czy na treningach nie zauważył, że jest to gracz formatu europejskiego?

Zastanawiająca jest ta niechęć Holendra do pomocnika, który gra w niezłej lidze (francuskiej), strzela sporo bramek i jest niewątpliwie gwiazdą w swoim klubie. Czyżby "Don Leo" wywęszył jakiś spisek w tej całej historii? Czy to było coś w rodzaju "dirty question".

Postawa Beenhakkera jest wbrew pozorom czytelna niczym otwarta księga. Udowodnił to w środę wystawiając w pierwszym składzie niejakiego Rogera Guerreiro - REZERWOWEGO zawodnika Legii Warszawa. Widocznie Holender ceni naszego poczciwego "Pereirę" za to, że potrafi zagrać piętką, to nic, że do przeciwnika.

Dobrze wiemy, że Obraniak jest zawodnikiem bardzo wszechstronnym. Od biedy może zagrać na lewej pomocy, ale najlepiej czuje się jako ofensywny środkowy pomocnik, czyli na pozycji owego Rogera! W tym momencie karty zostały odkryte .

Leo odkrył, iż Ludovic przebiegle i bez najmniejszych skrupułów chce wygryźć z pierwszego składu kochanego przez wszystkich Rogera. Najwidoczniej wyraźnie zmartwiło to Holendra, gdyż ten postanowił ostudzić zapał pomocnika Lille i posadził go na ławce rezerwowych.

Jak to w ogóle możliwe? Wygryźć Guerreiro? Przecież on ma być w polskiej kadrze aż do 2038 roku, niezależnie od swojej formy. To nic, że grzeje ławę w Legii, Leo nie obchodzi jak kto (nie) gra w polskiej lidze.

Oczywiście sympatia Beenhakkera do Rogera to wymysł chorych dziennikarzy i nie ma ABSOLUTNIE nic wspólnego z rzeczywistością. To, że Holender w Bratysławie nie podaje ręki Brożkowi, a chwilę później ściska Rogera i "puszcza mu oko", jest zwykłym przypadkiem. O come on! Przestańmy wreszcie wymyślać te bzdury.

Sam Obraniak wybrał naszą kadrę, bo gdy zobaczył, że musi rywalizować z rezerwowym Legii to uznał, że jest to dla niego "bułka z masłem". Troszeczkę trudniej byłoby mu mierzyć się na zgrupowaniach kadry z takim graczem jak Yoann Gourcuff. Niestety nie przewidział, że w Polsce niekoniecznie miejsce w składzie ma ten lepszy.

Mimo wszystko chyba jednak da sobie radę, bo dwie bramki z Grecją zrobiły swoje. Najprawdopodobniej Leo będzie wystawiał Ludovica na lewej pomocy, a dla Rogera dalej zarezerwowane będzie miejsce zaraz za napastnikiem. Poza tym reprezentacja Francji bez Zidane'a jest jak Ferrari bez paliwa. Niby drogie, a jednak dalej zajedziesz do pełna zatankowanym Polonezem. "Ludo" dokonał dobrego, przemyślanego i sprytnego wyboru. Po prostu "nie masz cwaniaka nad Obraniaka"!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24