- Chelsea Football Club uważa wszelkie formy dyskryminacji za odrażające - informuje klub w oświadczeniu. Do zarzutów na łamach „Daily Mail” odniósł się jeden z zawieszonych fanów, Colin Wing.
- Jestem głęboko zawstydzony i czuję się źle, ale nie nazwałem go „black c...” [czarną p...ą], tylko „Manc c...”. Siedzę w takim miejscu, że kamera często mnie pokazuje. Gdybym mówił takie rzeczy, dawno by mnie złapali - bronił się Wing.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?