Oskar Przysucha - Mszczonowianka Mszczonów 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Piotr Cudny 23, 1:1 Bartłomiej Włodarczyk 32.
Oskar: Grzyb - Włodarczyk, Sala, Kornacki, Wicik - Nogaj, Czarnota, Zagórski, Kołtunowicz, Bojek (70 Kowalczyk), Janiszewski (75 Sapieja).
- Mecz niewykorzystanych sytuacji bramkowych. Mieliśmy ich kilkanaście, które obdzieliłby kilka meczów, a my tylko remisujemy. Ogromy niedosyt, bo dobrze graliśmy - mówił po meczu trener Paweł Górak.
W 23 minucie, Piotr Cudny przelobował bramkarza Oskara i to goście z Mszczonowa niespodziewanie objęli prowadzenie. Szybko jednak Oskar wyrównał, kiedy po rzucie rożnym strzałem głową bramkarza gości pokonał obrońca Bartłomiej Włodarczyk.
Jeszcze w pierwszej połowie, Oskar mógł wyjść na prowadzenie, ale Tomasz Janiszewski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Mszczonowianki, trafiając piłką w boczną siatkę.
Druga połowa, to zdecydowana przewaga Oskara i indolencja strzałowa zespołu z Przysuchy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?