Czy Widzew wbije gwóźdź do zawodowej trumny Waldemara Fornalika?

ZOBACZ ZDJĘCIA

12 i 19 maja widzewiacy zagrają u siebie, odpowiednio z Zagłębiem Lubin i Lechem Poznań, a rywalizację w sezonie 2023/2024 zakończą wyjazdowym spotkaniem z Radomiakiem Radom (25 maja).

Jak widać, przed widzewiaka mi ostatnia okazja do tego, by można było mówić o udanym sezonie w wykonaniu drużyny z al. Piłsudskiego. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że przeskoczenie w tabeli siódmego Rakowa Częstochowa, jest bardzo mało realne, ale trzeba walczyć o to, by utrzymać obecną, ósmą pozycję i w ostatnich spotkaniach pokazać, że ta drużyna wykonała jakościowy skok, o czym często na konferencjach prasowych wspomina Daniel Myśliwiec, szkoleniowiec RTS. Kibic uwierzy, kiedy na własne oczy przekona się, że Widzew potrafi walczyć i grać nie tylko przyjemnie dla oka, ale również bardzo skutecznie.

**O nowym sezonie myślą też w klubie najbliższego rywala łodzian, czyli Zagłębiu Lubin. I to specjalnie nie dziwi, bowiem trudno mówić, by obecny sezon był udany dla drużyny z Dolnego Śląska. Dziesiąte miejsce (punkt straty do Widzewa) zespołu prowadzonego przez Waldemara Fornalika (od 29 listopada 2022 roku) byłego selekcjonera reprezentacji Polski, trudno uznać za sukces klubu, który miał przed rozgrywkami duże ambicje. Pewnie skończy się na oczekiwaniach...[b]

Nie dziwi zatem, że działacze myślą o nowym otwarciu. Właśnie pojawiły się informacje, że Łukasz Piszczek zadeklarował chęć rozpoczęcia pracy na stanowisku trenera w ekstraklasie. Niewykluczone, że taką możliwość zapewni mu Zagłębie.
Zainteresowanie byłym reprezentantem Polski ze strony Miedziowych nie powinno dziwić. Piszczek przed laty zanotował w ich barwach 82 spotkania, pracując na transfer do Herty BSC.

Okazuje się, że Piszek nie jest jedynym kandydatem do tego, by zasiąść na szkoleniowej ławce lubińskiej drużyny. Ponoć podobne [b]plany mają Dawid Szulczek (piszemy o nim poniżej), Mariusz Lewandowski, ale w tym przypadku bardziej w roli dyrektora sportowego niż trenera. **