Równo o godzinie 19 w poniedziałek komentator TVP opublikował swojego pierwszego tweeta. Napisał: Dobry wieczór! Pojawiam się w 10. rocznicę Twittera. Namówił mnie do bycia z wami Jerzy Chromik (dziennikarz - przyp. red.). Ufam, że mam do czynienia z elitą Internetu.
Internauci zareagowali pozytywnie na obecność Szpakowskiego. Powitał go nawet koszykarz Marcin Gortat, który zapewnił, że będzie śledzić jego działania z przyjemnością.
Na obecność Szpakowskiego zareagował również prezes PZPN Zbigniew Boniek. Napisał z uśmiechem, że zobaczy jak jest u niego z odpornością na ciosy poniżej pasa. Na to samo zwrócił uwagę kolega po fachu "Szpaka", czyli Mateusz Borek z Polsatu Sport. Podsunął pomysł, by był twardy, jak Tommy Lee Jones w "Ściganym".
Sam Szpakowski w oddzielnym tweecie podziękował za miłe przyjęcie i zaprosił do śledzenia meczów reprezentacji Polski z Serbią (środa) i Finlandią (sobota), które przyjdzie mu skomentować dla publicznej telewizji.
Jak sam przyznał, konto na Twitterze założył po długich namowach kolegów ze środowiska. Nie chciał też, żeby był dalej utożsamiany z nieoficjalnymi, nieprawdziwymi kontami. A takich jest nie tylko wiele na Twitterze, ale także na Facebooku.
Na razie jeszcze nie wiadomo, jak często Szpakowski będzie udzielał się w sieci i czy zamierza w ogóle wchodzić w interakcję z pozostałymi użytkownikami.
Pewne jest natomiast to, że śledzić go będzie spora część piłkarskiego środowiska. Ledwie w kilkanaście godzin jego konto dodało do obserwowanych ponad 12 tys. internautów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?