Dogrywka. Koniec błysku, znów jesteśmy w reprezentacyjnym mroku

Jakub Guder
Jakub Guder
Andrzej Banaś
Niczego wielkiego nie oczekiwałem od reprezentacji Polski w meczu z Czechami. Naprawdę. Moje oczekiwania wobec kadry spadają systematycznie od Euro 2016. Wydawało mi się, że dno osiągnęliśmy podczas mistrzostw świata w Rosji, gdzie pozorowaliśmy grę w meczu z Japonią. Przed tamtym mundialem były śmieszki-heheszki, sympatyczne wideoblogi, żarciki na treningach, lecz gdy okazało się, że już po fazie grupowej wracamy do domu, nagle się wszyscy piłkarze pochowali. Nikt nie miał jaj, by wyjść i przeprosić (...).

„Dogrywka”. Koniec błysku, znów jesteśmy w reprezentacyjnym mroku

Jakub Guder, szef red. sportowej Gazety Wrocławskiej

Niczego wielkiego nie oczekiwałem od reprezentacji Polski w meczu z Czechami. Naprawdę. Moje oczekiwania wobec kadry spadają systematycznie od Euro 2016. Wydawało mi się, że dno osiągnęliśmy podczas mistrzostw świata w Rosji, gdzie pozorowaliśmy grę w meczu z Japonią. Przed tamtym mundialem były śmieszki-heheszki, sympatyczne wideoblogi, żarciki na treningach, lecz gdy okazało się, że już po fazie grupowej wracamy do domu, nagle się wszyscy piłkarze pochowali. Nikt nie miał jaj, by wyjść i przeprosić za blamaż, za tamto kunktatorstwo z Japończykami. Kiedy nasi w Katarze biegali za Argentyńczykami i prosili ich, by więcej już nie strzelali, czułem już raczej tylko lekkie zażenowanie. Nie spodziewałem się bowiem wiele.

Dziś - przyznam z ręką na sercu - mecze reprezentacji ni ziębią mnie, ni grzeją. Gdy byłem nastolatkiem wściekałem się, gdy kolejny raz przegrywaliśmy z Anglią i wpadałem w euforię, kiedy wygrywaliśmy 3:2 z Norwegią w eliminacjach mistrzostw świata. Nie pamiętałem gry Bońka, Barcelony 92, nie mówiąc już o Orłach Górskiego. Sam awans na mistrzostwa do Korei i Japonii był dla mnie - młodego kibica - niczym złote runo.

Sporo już tego sportu widziałem, może dlatego jestem mniej wrażliwy na uniesienia, lecz to też Wasza wina - drodzy piłkarze reprezentacji - że nie czuję do was przesadnej sympatii. Wasza i prezesa Cezarego Kuleszy. Ten tryb „działaczostwa”, to najgorszy profil w piłce. Przypominają się stare czasy Grzegorza Laty lub jeszcze gorzej, gdzie profesjonalizm zastępuje połówka na stole. No bo jak to tak, bez niczego siedzieć? O suchym pysku? Toż to niepodobne!

Najgorsze, że tam się nic nie zmienia. Na początku sierpnia zatrudniono w PZPN-ie Tomasza Kozłowskiego, który miał poprawić wizerunek związku i całą jego komunikację. Lecz zamiast na dialog, znów postawiono na jego brak. Otóż dziennikarz Piotr Żelazny dostał od PZPN-u pisemne „wezwanie do natychmiastowego zaprzestania naruszeń oraz usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych”. Poszło o wpis na platformie X, w którym Żelazny stwierdził: „Czy związek, którego wielka reforma polega na tym, że pijani działacze będą teraz wchodzić innym wejściem do samolotu, może komukolwiek stworzyć odpowiednie warunki do pracy?” To oczywiście pokłosie „afery samolotowej” podczas powrotu kadry z Mołdawii, kiedy to - podobno - piłkarze musieli robić sobie zdjęcia z pijanymi działaczami.

Polecam - drodzy działacze - byście raz jeszcze obejrzeli mecz Polska - Czechy, czy mecze z Mołdawią, a nawet te z Wyspami Owczymi. Polska piłka ma naprawdę większe problemy niż dziennikarze wypisujące różne rzeczy w internecie. Zwłaszcza, kiedy ich refleksje, jakoś specjalnie nie mijają się z prawdą.

Dobra, dość tego pisania. Chwilę posiedzę, odpocznę, ale przy pustym stole, bo lekarz zabronił procentów...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dogrywka. Koniec błysku, znów jesteśmy w reprezentacyjnym mroku - Gazeta Wrocławska

Wróć na gol24.pl Gol 24