Chciałbym przypomnieć pewną nie tak odległą sprawę, która miała miejsce na stadionie Wisły w Krakowie:
Przy tych wydarzeniach to sprawa Małeckiego i Czyżniewskiego wygląda jak ojcowska reprymenda.
Andrzej Czyżniewski zdał sobie sprawę, iż człowiek na jego stanowisku nie powinien był zareagować w taki sposób, jednakże jest też inna strona medalu.
Pozwolę sobie przytoczyć słowa Wojciecha Łazarka: - Mam taką życzliwą uwagę odnośnie Patryka Małeckiego. Odnoszę wrażenie, że on jeszcze nie jest przygotowany do sprostania wszystkim wymaganiom stawianym przez piłkę i nie dotyczy to tylko meczu w Gdyni. Za dużo tych dyskusji, głupich min, strojenia fochów. A szkoda, bo możliwości ma ogromne i źle by było, gdyby ich w pełni nie wykorzystał. To taki pierwszy alarm dla niego.
Zatem jeśli ex trener reprezentacji Polski zauważa że Patrykowi Małeckiemu "sodówka" uderza do głowy, to chyba coś jest na rzeczy w tłumaczeniu Andrzeja Czyżniewskiego , że w atmosferze stresu dał się po prostu sprowokować i jak zwykły człowiek zareagował nerwowo zapominając o funkcji pełnionej w klubie
Wyciągnięto na światło dzienne sytuację, których na pewno nie brakuje na innych stadionach i innych klubach ale przecież jeśli w grę wchodzi gdyńska Arka, to sprawie trzeba nadać bieg medialny na miarę skandalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?