Przed Lechią mecz w Zabrzu z Górnikiem. Lider Lotto Ekstraklasy będzie wymagającym przeciwnikiem?
Jesteśmy nastawieni na trudny mecz. Chyba nikt się nie spodziewał, że Górnik będzie liderem, ale chłopakom jak widać wiatr sprzyja i lecą do przodu pełnymi siłami. Mają dużo fantazji, ale i ambicji, bo są w najlepszym wieku, żeby teraz coś osiągnąć i wyjechać z Polski do dobrego klubu.
Masz w Górniku jeszcze kolegów z czasów, kiedy Ty tam grałeś?
Raczej nie, bo ta drużyna jest dość mocno odmłodzona. Oczywiście, wielu z tych chłopaków było wtedy w Górniku, ale grali w drugiej drużynie. Tak jak Rafał Kurzawa, który wtedy mało kiedy grał, a dziś jest liderem asyst w ekstraklasie. W tamtym okresie po prostu nie dostawali szansy.
Fajnie będzie znowu zagrać w Zabrzu?
Oczywiście. Za moich czasów stadion poszedł do rozbiórki, powstał szkielet, ale nic więcej się nie działo. Graliśmy przy małej publiczności i to nie było to, co teraz wyprawia się w Zabrzu. Miło będzie znowu tam zagrać.
Piłkarze mówią, że kibice są dodatkowym zawodnikiem. Jakiej atmosfery spodziewasz się w Zabrzu?
To przyjemne, kiedy na trybunach jest dużo kibiców. Po to gramy w piłkę. Im bardziej gorąca atmosfera, tym lepiej. Każdy jest bardziej skoncentrowany na boisku i lepiej odczuwa mecz.
Na czym polega fenomen Górnika, w którym grają już obecni reprezentanci Polski?
Tak się rodzą bardzo dobrzy piłkarze, między innymi reprezentanci i zawodnicy klasy światowej. Mają fantazję, są młodzi i próbują wykorzystać swoją szansę.
Który z piłkarzy Górnika robi na Tobie największe wrażenie?
Podoba mi się, że wspomniany wcześniej Rafał Kurzawa, który dobrze sobie radzi. Za moich czasów nie dostawał tyle szans grania, a moim zdaniem, to naprawdę już dawno miał spore umiejętności piłkarskie.
I właśnie stałe fragmenty Kurzawy, to będzie wyzwanie dla defensywy Lechii?
To prawda, ale będziemy musieli temu sprostać. My w ostatnich meczach pokazujemy, że nie jesteśmy gorsi od innych drużyn i też zdobywamy punkty. Nie jedziemy do Zabrza, żeby przegrać mecz, ale grać i walczyć o zwycięstwo.
Lechia zdobywa punkty, ale trudno już dziś powiedzieć, że defensywa waszego zespołu stanowi monolit?
Rozumiem, że pijesz do mojego błędu w meczu ze Śląskiem. OK, ale każdy jest człowiekiem i popełnia błędy prywatnie i zawodowe. Tak samo jest z piłkarzami.
Ostatnio zaczęła już się rodzić fajna seria i przyplątała się porażka z Cracovią.
No właśnie, a mieliśmy już niezły bilans i serię przerwała nam właśnie Cracovia. Nie bądźmy jednak pesymistami, kiedy jest dobrze. Musimy patrzeć do przodu i wygrywać kolejne mecze. Na pewno fajnie byłoby mieć wreszcie serię zwycięstw większą niż dwie wygrane z rzędu.
Czym napsujecie krwi Górnikowi?
Mam nadzieję, że doświadczeniem i wierzę, że w piątek to my zagramy mądrzej niż piłkarze Górnika.
Mieliście za rywali zespoły z dołu tabeli, a teraz jedziecie do lidera. Inaczej podchodzicie do takiego meczu?
Wydaje mi się, że więcej problemów sprawiały nam te drużyny z dołu tabeli. Jedziemy dobrze i optymistycznie nastawieni. Zagramy z dobrą drużyną, ale z wiarą. Nie możemy się położyć na boisku i od razu się poddać. Będziemy walczyć o punkty.
Mówiliśmy o błędach defensywy, ale za to nie brakuje wam atutów w ofensywie...
Jeśli już mówimy o defensywie, to Górnik traci tyle samo bramek, co my. Strzelamy też podobnie, więc spotkają się dwie drużyny grające na fantazji.
A sam na ile jesteś zadowolony ze swojej postawy w tym sezonie?
Od oceniania to jest trener, a ja wykonuję jego założenia. Każdy z nas popełnia błędy i tak samo jest ze mną. Jestem normalnym człowiekiem. Trener mnie wystawia do gry, daje mi zaufanie, więc chyba coś w tym jest.
Zgadzasz się z opiniami, że grasz zbyt ostro, zbyt brutalnie?
Obecnie raczej nie. Może kiedyś tak było, ale teraz na boisku jestem dużo spokojniejszy i łagodniejszy.
TRZY WRZUTY. Kibice Lechii w lepszych humorach, a Arki - rozczarowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?