Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brożek: opaska kapitana to większa odpowiedzialność

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Arka Gdynia 0:1 Wisła Kraków
Arka Gdynia 0:1 Wisła Kraków Pik
Z Pawłem Brożkiem, napastnikiem Wisły Kraków, rozmawia Bartosz Karcz.

Co się stało z Wisłą w końcówce meczu w Kielcach? Przecież strzeliliście trzy bramki, były następne okazje, a tu nagle zrobiło się nerwowo.
W swoim stylu zaczęliśmy niepotrzebnie kombinować. A przecież wiedzieliśmy, że Korona była w stanie strzelić bramkę Legii, grając w dziewięciu. W naszych poczynaniach zabrakło w tym fragmencie gry odpowiedniej koncentracji i stąd wzięły się zupełnie niepotrzebne problemy.

Znów wcielił się Pan w rolę asystenta, a nie egzekutora. Pomógł Pan m.in. przełamać się wreszcie Andrażowi Kirmowi.
Wszyscy bardzo cieszymy się, że Andraż wreszcie trafił do siatki. Pamiętamy przecież, ile wcześniej miał sytuacji. Mam nadzieję, że to będzie dla Andraża przełom i jednocześnie zwiastun coraz lepszej gry dla Wisły.

A Pan swoje trafienie zostawia na mecz z Legią?
Bardzo chciałbym, żeby tak było. Choć po meczu z Koroną jestem trochę na siebie zły. Jeszcze przy wyniku 0:0 miałem przecież bardzo dobrą okazję, żeby trafić do siatki. Sam źle dostawiłem nogę do piłki, a przy tym dobrze zachował się Radek Cierzniak, który obronił ten strzał. Nie ma co jednak przesadnie się skarżyć, bo dla mnie najważniejsze jest dobro drużyny. Skoro po ciężkim meczu w Kielcach wywalczyliśmy trzy punkty, to z tego trzeba się cieszyć. A na moje bramki przyjdzie jeszcze czas.

Trochę wam się sypie skład. Nie ma Pan obaw przed następnymi meczami?
Mam nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji, w której nie będzie miał kto grać. Pozostaje zacisnąć zęby i jakoś dotrwać do końca rundy, oczywiście wygrywając następne spotkania.

Kontuzje mają Arkadiusz Głowacki i Radosław Sobolewski, więc to Pan został kapitanem drużyny. Jak czuł się Pan zakładając opaskę?
Zdaję sobie sprawę z tego, że opaska kapitana to większa odpowiedzialność. Już nie liczy się tylko moja gra, ale jestem też odpowiedzialny za mobilizację kolegów na boisku. Cieszę się też z tego względu, że w Kielcach pierwszy raz gdy założyłem opaskę kapitana, Wisła wygrała. Wcześniej różnie z tym bywało...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24