Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ćwielong ratuje Wisłę przed porażką

Marek Iwaniszyn
Jagiellonia Białystok 0:2 GKS Bełchatów
Jagiellonia Białystok 0:2 GKS Bełchatów Piotr Twarowski
Remisem zakończył się mecz na szczycie, w którym Wisła zremisowała z Polonią Bytom 1:1. Już w 15 minucie na prowadzenie Polonię wyprowadził Marek Bazik! Wyrównującą bramkę w 84 minucie strzelił Piotr Ćwielong. W drugim dzisiejszym meczu Piast zremisował z Jagiellonią 0:0.

W pierwszych minutach krakowska Wisła przeważała. Już w 4 minucie kapitalną okazję do zdobycia bramki miał Głowacki. Po zagraniu ręką przez Nowaka Mistrzowie Polski mieli rzut wolny z 18 metrów. Jednak doświadczony zawodnik "Białej Gwiazdy" posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.

W 15 minucie prawym skrzydłem popędził Radzewicz, podał w pole karne do Bazika a ten strzelił obok bezradnego Pawełka.

Wisła stworzyła sobie kilka okazji do wyrównania. Próbował Brożek, Diaz, Małecki. Wszystkie okazje "Biała Gwiazda" marnowała. W 29 minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Wiślacy byli w polu karnym w sytuacji trzech na jednego, podczas kiedy Patryk Małecki składał się do strzału piłkę wybił mu spod nóg Klepczyński i futbolówka o milimetry minęła słupek bramki Polonii.

W drugiej części spotkania Wisła starała się doprowadzić do remisu. Gdy wydawało się, że nic z tego, na sześć minut przed końcem meczu, wyrównał Piotr Ćwielong, który wykorzystał miękką wrzutkę Piotrka Brożka i błąd Skaby. To pierwsze stracone punkty Wisły w tym sezonie.

W drugim dzisiejszym spotkaniu również padł remis. Piast grał w Gliwicach z Jagiellonią. Lepiej w spotkanie weszli goście, jednak raz po raz obrona Piasta łapała Remigiusza Jezierskiego na spalonym. Dość powiedzieć, że w pierwszym kwadransie sędzia boczny trzykrotnie podnosił chorągiewkę właśnie po spalonych napastnika "Jagi". W pierwszej części spotkania goście mieli kilka okazji do strzelenia bramki, jednak próby Bruno, Grosickiego czy Jezierskiego albo mijały bramkę Jakuba Szmatuły, albo bramkarz "Piastunek" stawał na wysokości zadania.

W drugiej połowie gospodarze mieli kapitalną okazję do zdobycia bramki, jednak najpierw Sandomieski znakomicie przeniósł piłkę nad bramką, a w chwilę potem obronił strzał Olszara. W końcówce swoje okazje mieli również zawodnicy "Jagi". Nie potrafili ich jednak wykończyć i w Gliwicach padł bezbramkowy remis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24