Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa. Gole snajperów w Krakowie. Remis Cracovii z Pogonią

tom
Ekstraklasa. Gole snajperów w Krakowie. Remis Cracovii z Pogonią
Ekstraklasa. Gole snajperów w Krakowie. Remis Cracovii z Pogonią Anna Kaczmarz
Cracovia zremisowała na własnym boisku z Pogonią Szczecin 1:1. Pierwsza połowa nie była szczególnie dynamiczna, ale w drugiej gra obu zespołów wyglądała zdecydowanie lepiej i zaowocowała bramkami. Dla "Pasów" trafił, będący w niezłej formie na początku rundy wiosennej Krzysztof Piątek, a dla przyjezdnych gola strzelił Adam Frączczak.

Cracovia rozpoczęła walkę o pierwszą ósemkę jak zapowiadał prezes Filipiak, już tydzień temu zwyciężając z Ruchem Chorzów 1:0. Po stronie „Pasów” na pewno przemawiało to, że Pogoń nie radzi sobie najlepiej na wyjazdach w tym sezonie. Przed spotkaniem we wszystkich meczach podopieczni Kazimierza Moskala mieli na swoim koncie tylko 2 wygrane w delegacjach, a w ostatnich ośmiu zanotowali tylko 1 komplet punktów. Zawodnicy Cracovii wyszli na murawę swojego stadionu z zamiarem przełamania złej passy 4 meczów bez kompletu punktów u siebie.

W pierwszym kwadransie nie działo się za dużo. Na początku Pogoń postraszyła, a później Cracovia próbowała ataków na bramkę gości. Obie drużyny jednak nie pokazały pełni swoich umiejętności widzom na stadionie przy ulicy Kałuży i żadna z nich nie zerwała się do ataku od pierwszych minut.

Możliwe, że przez mało ciekawy początek znudzeni kibice obu drużyn próbowali sforsować sektor buforowy. Najpierw zaczęli kibice Pogoni, ale byli oni tak nieskuteczni jak ich piłkarze podczas pierwszej połowy. Kibice „Pasów” przedarli się dalej, ale oprócz „życzliwych pozdrowień” z obu stron, nie doszło do większych incydentów i cała „zabawa” skończyła się po wejściu na stadion policji.

Cracovia wypracowywała sobie powoli przewagę, ale nie mogła skutecznie przedrzeć się przez zasieki gości. Kilka dośrodkowań i strzałów to wszystko, na co było stać podopiecznych Jacka Zielińskiego.

Kilka minut przed końcem pierwszej połowy doszło do niebezpiecznego zderzenia się Jarosława Fojuta z Miroslavem Covilo. Po dłuższej przerwie spowodowanej wkroczeniem opieki medycznej Covilo musiał opuścić boisko, a w jego miejsce wszedł Jaroslav Mihalik.

Pierwsza połowa delikatnie mówiąc, nie była porywająca i kiedy obie drużyny schodziły do szatni, na tablicy wyników widniało 0:0. Pomimo lekkiej przewagi w pierwszej części graczy Cracovii, remis wydawał się sprawiedliwym wynikiem.

Druga część gry za to rozpoczęła się z przytupem. Minutę po gwizdku rozpoczynającym, na swoim koncie bramkę zapisał Krzysztof Piątek. Napastnik Cracovii dostał podanie od Jakuba Wójcickiego, wyszedł sam na sam naprzeciwko golkipera Pogoni i mocnym strzałem pewnie umieścił piłkę w siatce.

Jeśli ktoś czuł się znudzony podczas pierwszej połowy, to na początku drugich 45. minut można było mieć wrażenie, że z szatni wyszły kompletnie inne drużyny.

5 minut po golu gospodarzy, przyjezdni ze Szczecina wyrównali po bramce Adama Frączczaka, który głową po dośrodkowaniu Kamila Drygasa zaskoczył obrońców Cracovii.

Po stracie gola Cracovia ruszyła do ataku, ale Pogoń odpierała próby gospodarzy. Przez moment nawet goście przejęli chwilowo inicjatywę. Później akcja ponownie częściej działa się na polu karnym Pogoni. Cracovia stwarzała coraz więcej sytuacji pod bramką Słowika i niektóre z nich powinny skończyć się golem. Najdogodniejszą okazję miał Piątek, który po wystawieniu piłki przez Wójcickiego uderzył futbolówkę, ale przestrzelił i ta poszybowała w trybuny. Z kolei trochę wcześniej Budziński mógł lepiej wykorzystać sytuację do strzału z dystansu, ale pomocnikowi „Pasów” zabrakło szybszej decyzji.

Na boisku w drugiej połowie pojawił się nowy nabytek Pogoni Nadir Ciftci, ale napastnik wypożyczony w ostatnich dniach z Celticu Glasgow nie pokazał nic szczególnego.

Mecz zakończył się wynikiem 1:1, czyli takim samym rezultatem jak w pierwszym meczu obu drużyn w sierpniu ubiegłego roku w Szczecinie. Remis z pewnością nie zadowala żadnej ze stron. Pogoń zdobywając 1 punkt lekko osłabiła swoją pozycję w grupie mistrzowskiej, ale nie na tyle, aby po tej kolejce stracić w niej miejsce. Natomiast Cracovia miała szanse na spory awans i zbliżenie się do lokalnego rywala, czyli Wisły Kraków na odległość 1 punktu, a tak piłkarze Jacka Zielińskiego po 22. kolejce plasować się będą na 12. miejscu z taką samą ilością punktów co Wisła Płock.

Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Jakub Wójcicki

TRANSFERY w GOL24

EKSTRAKLASA w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24