Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa. "Jaga" odzyskała lidera pokonując Lecha! "Popis" bramkarzy [ZDJĘCIA]

Mariusz Warda
Ekstraklasa. "Jaga" odzyskała lidera pokonując Lecha! "Popis" bramkarzy [ZDJĘCIA]
Ekstraklasa. "Jaga" odzyskała lidera pokonując Lecha! "Popis" bramkarzy [ZDJĘCIA] Andrzej Zgiet
Ekstraklasa. W meczu 18. kolejki Ekstraklasy Jagiellonia Białystok pokonała na własnym boisku Lecha Poznań 2:1 przerywając serię 5 zwycięstw rywali z Wielkopolski we wszystkich rozgrywkach i odzyskując fotel lidera.

Ciekawostką była nieobecność w składzie kontuzjowanego lidera Jagiellonii, Konstantina Vassiljeva. Do drużyny powrócił za to Piotr Tomasik. W Lechu do składu powrócili Paulus Arajuuri i Łukasz Trałka.

Na zmarzniętej murawie w Białymstoku lepiej w mecz weszli goście. Tomasz Kędziora świetnie wrzucił piłkę w pole karne Jagi, a Darko Jevtić wykorzystał bierność obrońców rywali i w dobrej sytuacji uderzył w boczną siatkę. Kolejna akcja spowodowała sporo kontrowersji, a w rolach głównych wystąpili stoperzy Jagi. Guti po rzucie rożnym uderzył z dystansu, ale bardzo niecelnie. W tym czasie jego kolega z bloku defensywnego, Ivan Runje, był pociągany za koszulkę w polu karnym gości przez Jana Bednarka. Sędzia nie użył jednak gwizdka.

Kiedy Kolejorz konstruował swoją kolejną akcję, piłka trafiła pod nogi Fedora Cernycha, który cudownym podaniem wypuścił do kontry Karola Świderskiego. Młodego gracza Jagi próbowali powstrzymać zarówno obrońcy jak i Matus Putnocky, ale Świderski tylko minął interweniującego golkipera i strzałem z dystansu na pustą bramkę wyprowadził Jagiellonię na prowadzenie. Wielka w tym zasługa asystenta, strzelca, ale i bramkarza gości, który zupełnie niepotrzebnie wybiegł z bramki.

Chwilę później mogło być 2:0, ale podanie Cernycha w ostatniej chwili wybił Bednarek. W odpowiedzi Maciej Makuszewski zagrał piłkę na głowę Radosława Majewskiego, ale pomocnik Lecha uderzył wysoko nad bramką strzeżoną przez Mariana Kelemena. W kolejnej godnej odnotowania sytuacji Putnocky nie wyczuł wrzutki w pole karne i miał szczęście, że piłka wylądowała na poprzeczce bramki a nie tuż pod nią.

Później dwa razy negatywnym bohaterem został strzelec gola. Najpierw złapał żółtą kartkę, a po chwili nie wykorzystał wyśmienitego podania Przemysława Frankowskiego, uderzając bardzo niecelnie. Po tej sytuacji z boiska musiał zejść Maciej Makuszewski. Niemal w tym samym momencie z rzutu wolnego wrzucał Jevtić, ale Marian Kelemen sparował piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi Świderski sieknął z woleja, ale tym razem dobrze zachował się bramkarz Lecha.

W końcówce pierwszej połowy po rzucie wolnym strzał na bramkę gospodarzy oddał Paulus Arajuuri, a Marian Kelemen zatrzymał futbolówkę minimalnie za linią robiąc tym samym pierwszy od bardzo dawna poważny błąd. Za kwestionowanie decyzji sędziego na trybuny odesłany został trener Jagiellonii Michał Probierz.

Po około 10 minutach drugiej połowy Paulus Arajuuri podał do... Frankowskiego. Skrzydłowy Jagi uderzył po długim słupku, ale dość niecelnie. W odpowiedzi Maciej Gajos finalizował dobrą akcję swojego zespołu, ale uderzył ponad bramką gospodarzy.

Wtedy Jagiellonia wyszła drugi raz w tym meczu na prowadzenie. Wszystko zaczęło się od rzutu wolnego, po którym piłka dość szczęśliwie trafiła do Cernycha. Reprezentant Litwy momentalnie zgubił krycie i zmieścił piłkę przy bliższym słupku, którego nie pilnował właściwie Putnocky. Golkiper gości po znakomitych występach w Białymstoku zgubił formę. Pytanie, czy na długo.

Wtedy kibice Lecha odpalili race, a następnie wyrzucili je na płytę stadionu ograniczając widoczność i wymuszając przerwę. Gdy opary uniosły się na tyle, by możliwe stało się wznowienie meczu, znakomitą okazję miał Lech. Kolejorz poszedł ze świetną kontrą, którą mógł wykończyć wprowadzony w drugiej połowie Kamil Jóźwiak, lecz został on w ostatniej chwili powstrzymany przez Romanchuka. Chwilę później mogło i powinno być 2:2, ale strzał Majewskiego wyśmienicie obronił Kelemen.

Kolejna setka gości miała miejsce po wejściu na murawę Szymona Pawłowskiego. Skrzydłowy ekipy gości doskonale obsłużył podaniem Marcina Robaka, ale doświadczony snajper pozwolił się zablokować Rafałowi Grzybowi. W tym pojedynku doświadczenia z doświadczeniem górą był wariant defensywny.

W odpowiedzi Bednarek podał do... Frankowskiego, a ten uderzył wzdłuż bramki Lecha. Chwilę później Arajuuri zobaczył żółtą kartkę za faul na Patryku Klimali. Młody napastnik Jagi w doliczonym czasie gry mógł wpisać się na listę strzelców, ale uderzył bardzo niecelnie. Wynik nie uległ już zmianie, wskutek czego Jaga odniosła zwycięstwo i awansowała na fotel lidera.

Piłkarz meczu: Fedor Cernych
Atrakcyjność meczu: 7/10

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

TOP 10 letnich transferów w Lotto Ekstraklasie

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24