Gino Lettieri: - Sędzia miał wpływ na wynik meczu. Nie pokazał międzynarodowej klasy

Dorota Kułaga
Trener Gino Lettieri miał zastrzeżenia do pracy arbitra, nie był też zadowolony z gry swojego zespołu.
Trener Gino Lettieri miał zastrzeżenia do pracy arbitra, nie był też zadowolony z gry swojego zespołu. Fot. Sławomir Stachura
Trener Gino Lettieri nie mógł być zadowolony z gry swoich piłkarzy w meczu z Górnikiem Zabrze. Korona po słabym spotkaniu zremisowała z ekipą Marcina Brosza 2:2.

Oto co po tym spotkaniu powiedział włoski szkoleniowiec Gino Lettieri. - Przez pierwsze 5 minut graliśmy agresywnie, później przestaliśmy grać w piłkę. W przerwie zrobiliśmy zmiany w składzie i taktyce. W drugą połowę weszliśmy lepiej. Zdobyliśmy bramkę na 2:0. Odkąd jestem trenerem patrzę przede wszystkim na siebie i swoją drużynę. Sądzę jednak, że sędzia miał duży wpływ na to, co wydarzyło się po tym, jak prowadziliśmy 2:0. Obejrzeliśmy 10 razy tę sytuację, w której Żubrowski dostał drugą żółtą kartkę i na 100 procent trafił w piłkę. Przed straconą pierwszą bramką też był faul na Możdżeniu, którego sędzia nie gwizdnął. Do tej pory nie mówiłem o arbitrach, bo w Polsce mamy ich bardzo dobrych. Dzisiaj jednak miałem wrażenie, że wszystko było przeciwko nam. Była też taka sytuacja, w której Aankour był faulowany, ale sędzia odgwizdał przewinienie w drugą stronę. Arbiter miał dzisiaj wpływ na wynik, nie pokazał międzynarodowej klasy. Należą się jednak pochwały dla Górnika, bo swoją postawą po czerwonej kartce Żubrowskiego zasłużył na ten wynik.

Szkoleniowiec Korony odniósł się też do zmian, które przeprowadził w prezerwie. Za Gorana Cvijanovicia i Nabila Aankoura weszli Jacek Kiełb i Michał Gardawski. - Dzięki zmianom Gardawskiego i Kiełba mieliśmy trochę więcej szybkości. Kilka akcji do przodu też było, ale to wciąż nasza duża wada, że nie potrafimy utrzymać się przy piłce. Jestem pewny, że gdybyśmy kończyli mecz 11 na 11, to nie byłoby 2:2. Gdyby sędzia gwizdnął wtedy, kiedy trzeba, to nie stracilibyśmy też pierwszej bramki. Trzeba jednak przyznać, że Górnik sobie też zasłużył na ten punkt

- Nie sądzę, że to częste zmiany w składzie mają wpływ na naszą grę. W pierwszej rundzie dużo przeciwników nas lekceważyło. Zespoły grały z nami ofensywnie, a teraz jest to bardziej defensywna gra, dlatego mamy mniej miejsca w ofensywnie. Kaczarawa często gra na 2-3 zawodników w obronie. Większość defensorów koncentruje się właśnie na nim. Gdyby inni byli groźniejsi, to łatwiej stwarzalibyśmy okazje – powiedział Gino Lettieri, szkoleniowiec Korony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gino Lettieri: - Sędzia miał wpływ na wynik meczu. Nie pokazał międzynarodowej klasy - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24